Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Hit kolejki we Wrocławiu. Śląsk kontra Lech Poznań

PJ
PAWEł RELIKOWSKI
W niedzielę o 15.30 Śląsk Wrocław zagra na Stadionie Wrocław z aktualnym wicemistrzem Polski – Lechem Poznań. Faworytem nie będzie jednak Lech. Czy Śląsk Wrocław podtrzyma zwycięską passę?

Przy aktualnej dyspozycji ofensywnych graczy WKS-u, a zwłaszcza Flavio Paixao, nikt we Wrocławiu nie obawia się przyjazdu grającego w kratkę Lecha.

Śląsk u siebie traci bardzo mało bramek (w ostatnich pięciu meczach ligowych we Wrocławiu Mariusz Pawełek tylko raz wyciągał piłkę z siatki!), a dzięki skuteczności Flavio bez większego echa odbiła się wiadomość, że treningi z zespołem wznowił właśnie jego bliźniak Marco, który dotychczas był gwarantem goli.

Na dodatek „Kolejorz” słabo radzi sobie w tym sezonie na wyjazdach (jedno zwycięstwo). W ostatniej kolejce poznaniacy wygrali u siebie z Górnikiem Łęczna dzięki cudownej bramce Muhameda Keity, ale przez cały mecz grali bardzo przeciętnie. Drużyna budowana przez Macieja Skorżę dopiero się kształtuje i jeszcze nie wszystko funkcjonuje w niej tak, jak życzyłby sobie tego trener.

Tym większą szansę powinien mieć zatem Śląsk, choć ostatni mecz WKS-u ze Stalą w Stalowej Woli w Pucharze Polski nie napawa optymizmem.

– Grało nam się bardzo ciężko. Najważniejszą rzeczą w pucharze jest jednak to, żeby przejść dalej. Myślę, że spełniliśmy ten warunek i mogę być zadowolony z tego, że mój zespół grał bardzo konsekwentnie i zdyscyplinowanie. Na pewno nie drżałem o wynik spotkania, gdy Sebastian Mila nie wykorzystał karnego. Gdybym się bał, to nie mógłbym być trenerem. Wpuszczając Juana Calahorro wierzyłem, że strzeli bramkę głową. Wygraliśmy zasłużenie – mówił po meczu ze Stalą Stalowa Wola pewny siebie trener Pawłowski, choć w jego głosie dało się wyczuć, że nie był w 100 proc. usatysfakcjonowany tym, co widział na boisku.

Trzeba jednak pamiętać, że chwilę przed wyjazdem na mecz PP Śląsk grał z Lechią w Gdańsku, przez co piłkarze mogli odczuwać zmęczenie nie tylko grą, ale też długimi podróżami.

Poznaniacy swoje spotkanie w 1/8 finału Pucharu Polski rozgrywali na własnym stadionie, ale za to jeszcze później niż wojskowi (w czwartek). Mają więc jeszcze mniej czasu na regenerację, ale obaj szkoleniowcy zapewniają, że ich drużyny są w stanie grać na wysokim poziomie co trzy dni.

Bilans ostatnich sześciu spotkań pomiędzy tymi rywalami w Ekstraklasie to trzy wygrane Śląska, dwa triumfy Lecha i jeden remis, a bilans bramek to 8:8. W żadnym z ostatnich meczów nie brakowało emocji, pięknych bramek i ogólnie wysokiego, jak na Polską ekstraklasę, poziomu.

Przypominamy, że w sobotę będzie czynny tylko jeden punkt sprzedaży biletów (na dworcu głównym PKP), dlatego klub zachęca do kupowania wejściówek wcześniej, lub w niedzielę do południa, tak by uniknąć stania w długich kolejkach pod stadionem tuż przed rozpoczęciem meczu.

Warto skorzystać też z najnowszej promocji. W związku z nawiązaniem współpracy z wrocławskim zoo, wszyscy odwiedzający ten ogród mogą taniej kupować bilety na mecze zielono-biało-czerwonych. Oferta obowiązywać będzie podczas dwóch najbliższych meczów WKS-u we Wrocławiu (z Lechem i z Pogonią Szczecin). Aby skorzystać z promocji, należy w kasach klubu przy ul. Oporowskiej zostawić bilet z wrocławskiego zoo i odebrać w zamian tańszą o 20 proc. wejściówkę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piłka nożna. Hit kolejki we Wrocławiu. Śląsk kontra Lech Poznań - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska