Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podnoszenie ciężarów. Marcin Dołęga, trzykrotny mistrz świata, na dopingu?

Wojciech Koerber
Marcin Dołęga.
Marcin Dołęga. Jarosław Jakubczak
32-letni Marcin Dołęga został zawieszony przez PZPC i nie wystąpi w zbliżających się mistrzostwach świata w Ałmatach (4-12 listopada, Kazachstan). Stwierdzono u niego nieznacznie podwyższony poziom nonandrosteronu.

"Polski Związek Podnoszenia Ciężarów informuje, że ze względu na podejrzenie naruszenia przez pana Marcina Dołęgę regulaminu PZPC, zawiesza go w prawach zawodnika do czasu pełnego wyjaśnienia zaistniałej sytuacji. Tym samym Marcin Dołęga nie weźmie udziału w mistrzostwach świata w Kazachstanie" - napisano w oświadczeniu. Związek podjął taką decyzję na podstawie informacji uzyskanej od Międzynarodowej Federacji Podnoszenia Ciężarów (IWF), że podczas Turnieju o Puchar Prezydenta Rosji w Oktiabrsku u Dołęgi stwierdzono nieznacznie podwyższony poziom nonandrosteronu.

W niedzielę Dołęga miał startować w mistrzostwach Polski (kat. +105 kg). Imprezę organizował jego rodzinny Łuków, głównie z myślą o swoim zawodniku, który trzykrotnie zdobywał mistrzostwo świata (2006, 2009, 2010). Na igrzyskach olimpijskich w Pekinie Dołęga stoczył heroiczny bój o medal, plasując się tuż za podium. Cztery lata później w Londynie był stuprocentowym faworytem do złota (jego najgroźniejsi rywale się wycofali, co mogło wskazywać na nieczystą grę), jednak spalił wszystkie próby rwania. Był załamany.

W sobotę Dołęga był jeszcze w hali zawodów, jednak dzień później nie przystąpił do rywalizacji. Jako oficjalny powód jego absencji podano kontuzję pleców, która miała go również wyeliminować z mistrzostw świata.

"Zaistniała sytuacja jest w trakcie wyjaśniania i jej wyniki poznamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Wierzymy, że będą one korzystne dla zawodnika i PZPC" - napisano w oświadczeniu. Po wykryciu niedozwolonych środków w próbce A zawodnik poprosił o zbadanie próbki B. Czy nieznacznie przekroczony poziom nonandrosteronu okaże się tylko laboratoryjnym błędem?

Przypomnijmy, że Dołęga miał już dopingową wpadkę. Otóż w 2004 roku jego w organizmie wykryto podwyższony poziom testosteronu. Został wówczas zawieszony na dwa lata, dorabiał m.in. jako bramkarz w podwarszawskich klubach. Według regulaminu IWF, drugi przypadek wykrycia u tego samego zawodnika stosowania zakazanych środków - tzw. recydywa - oznacza dożywotnią dyskwalifikację.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska