Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokurator wciąż ma immunitet i wodzi sąd za nos

Małgorzata Moczulska
Zarzuty niedopełnienia obowiązków i fałszowania dokumentów chce przedstawić kobiecie prokuratura ze Świdnicy. Aby mogła to zrobić, Małgorzata Ch. musi stracić immunitet. Od sierpnia ubiegłego roku próbuje to uczynić Sąd Dyscyplinarny, ale pani prokurator wodzi go za nos, notorycznie nie stawiając się na posiedzenia w swojej sprawie i wyszukując kruczki prawne pozwalające przedłużać postępowania.

- Wiem, nie wygląda to dobrze, bo trwa już bardzo długo - przyznaje Lilianna Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratory Okręgowej w Legnicy, która od 2011 roku prowadzi śledztwo w tej sprawie. - Mamy dowody, ale i związane ręce - dodaje.

Opowiada, że prokurator kilka razy nie stawiała się na wyznaczone posiedzenia, przedstawiając zwolnienia lekarskie, a kiedy w końcu sąd ją przesłuchał i uchylił jej immunitet, ta złożyła zażalenie na tę decyzję i znów zaczęła grać na czas. Jej pełnomocnik twierdził przy tym, że nieprawidłowo sformułowano zarzuty. W efekcie sprawa o uchylenie immunitetu wróciła do sądu pierwszej instancji i cała procedura rozpocznie się od nowa.

Lista przewinień Małgorzaty Ch. jest długa. Pani prokurator notorycznie bowiem ginęły akta, potem znajdowały się jakimś cudem albo w jej szafie w pokoju w prokuraturze, albo w mieszkaniu prywatnym. Śledcza fałszowała też dokumenty. Nieoficjalnie mówi się o kilkudziesięciu sprawach, gdzie nie dopełniła obowiązków. Przez te zaniedbania część tych spraw się przedawniła i winni nie zostali ukarani.

- Nie znaleźliśmy dowodów na to, że mamy tu do czynienia z przyjmowaniem jakichkolwiek korzyści majątkowych przez prokurator Ch. - zastrzega Lilianna Łukasiewicz.

Od 2012 roku Ch. jest prokuratorem w stanie spoczynku (to wcześniejsza emerytura, na którą prokuratorzy mogą przechodzić już w wieku 55 lat). Odchodząc z Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, mimo że toczyło się w jej sprawie śledztwo, otrzymała 65 tys. zł odprawy. Nadal też otrzymuje wynagrodzenie - ok. 8 tys. zł miesięcznie.

Za niedopełnienie obowiązków grożą jej 3 lata więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Prokurator wciąż ma immunitet i wodzi sąd za nos - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska