Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec schroniska. Sąd nakazał eksmisję. Co ze zwierzętami?

Małgorzata Moczulska
W Ośrodku Pomocy dla Zwierząt Niechcianych i Porzuconych mieszkają obecnie 23 psy. Pilnie poszukują nowego domu.
W Ośrodku Pomocy dla Zwierząt Niechcianych i Porzuconych mieszkają obecnie 23 psy. Pilnie poszukują nowego domu. Waldemar Wylegalski/Polskapresse
Sąd nakazał eksmisję Ośrodka Pomocy dla Zwierząt Niechcianych i Porzuconych w Uciechowie. Wolontariusze szukają domów dla zwierząt.

Dramat psów z Ośrodka Pomocy dla Zwierząt Niechcianych i Porzuconych w Uciechowie koło Dzierżoniowa. Mimo zaangażowania dziesiątek wolontariuszy, którzy dbali o zwierzęta i ogromnej liczby adopcji, schronisko zostanie zamknięte. Sąd Okręgowy w Świdnicy nakazał właśnie opuszczenie dzierżawionych przez nie od ponad 5 lat lat budynków. O eksmisje już kilka miesięcy temu wniósł nowy właściciel dawnego PGR-u, który dwa lata temu kupił go od Agencji Nieruchomości Rolnych.

- Walczyliśmy w sądzie, mając do końca nadzieję, że uda nam się porozumieć z właścicielem. Wydawało nam się, że mamy w rękach mocne argumenty, ale przedsiębiorca nie chciał ich słuchać, bo ma inne plany wobec tego miejsca - mówi Robert Bienias, założyciel ośrodka w Uciechowie. Dodaje, że zrobi wszystko, by schronisko nadal istniało, tyle, że już w innym już miejscu.

- Szukamy takiego obiektu, ale to nie jest takie proste i potrwa. Dlatego teraz pilnie poszukujemy ludzi, którzy zechcą dać nowy, choćby tymczasowy dom dla zwierząt, które w Uciechowie mieszkają. To 23 psy, które potrzebują pomocy od zaraz - dodaje Bienias.
Problemy na linii właściciel terenu - schronisko są od dawna. Głośno zrobiło się o nich w ubiegłym roku, kiedy podczas budowy wodociągu przedsiębiorca nie przewidział przyłącza dla ośrodka i tym samym odciął go od wody.

- Umowę najmu wypowiedziałem schronisku na początku 2013 roku i nie dlatego, że nie lubię psów, a dlatego, że nie jestem w stanie porozumieć się z właścicielem schroniska. Nie respektuje on zapisów umowy najmu, nie płaci wszystkich należności. Teren należy do mnie i mam prawo wynajmować go komu chce, a temu panu już nie chce - tłumaczył nam rok temu Krzysztof Falkowski. Już wtedy zapowiedział, że jedyne na co może się zgodzić to dać schronisku kilka miesięcy czasu, by wyprowadziło się samo. Tak się nie stało, więc założył sprawę o eksmisję do sądu. Wyrok nakazujący wyprowadzkę jest prawomocny.

Krzysztof Bienias nie potrafi zrozumieć postępowania przedsiębiorcy i przypomina, że zainwestował w budynki mnóstwo pieniędzy. Dzięki temu psy mają tu wyremontowane boksy, wybudowano im izolatkę i ambulatorium. - Pan Falkowski nie ma chyba serca, że wyrzuca nas i te biedne zwierzęta na bruk - dodaje Bienias.

Jeśli schronisko zostanie zamknięte to będzie to również spory kłopot dla lokalnych samorządów, które już dziś mają problem ze znalezieniem miejsca dla odłowionych na ich terenie bezdomnych psów. W całym regionie wałbrzyskim legalnie funkcjonują już bowiem tylko dwa takie miejsca: w Wałbrzychu i Dzierżoniowie.

Tych, którzy chcieliby pomóc psom z Uciechowa, zachęcamy do odwiedzenia strony: www.uciechow.com

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska