Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zgrzyt na jazzowej gali

Grażyna Szyszka
W tym roku Głogowskie Spotkania Jazzowe obchodzą jubileusz 30-lecia istnienia. Z tej okazji prezydent Głogowa Jan Zubowski wręczył dyplomy i pamiątkowe medale i wyróżnienia dla osób, które przyczyniły się do stworzenia oraz trwania tej znanej w całym kraju muzycznej imprezy. Dlaczego wśród nich zabrakło dyrektorki MOK-u Barbary Mareńczak-Piechockiej, która od ośmiu lat organizuje spotkania?

W sobotę, 18 października, przed koncertem Michała Urbaniaka i Terri Lyne Carringtons podczas gali jubileuszowych 30. Głogowskich Spotkań Jazzowych, prezydent miasta Jan Zubowski wręczył nagrody i wyróżnienia dla osób, które przyczyniły się do stworzenia oraz trwania tej znanej w Polsce muzycznej imprezy. Na scenie, przy pełnej sali publiczności, Honorowy Medal „1000 letni Głogów” odebrali: Zbigniew Rybka, Piotr Tomicki, Mirosław Grzeszczak, Wioletta Marcinkowska, Julia Sawicka oraz Dorota Drozd.

Wśród nagrodzonych zabrakło jednak obecnej dyrektorki Miejskiego Ośrodka Kultury Barbary Mareńczak- Piechockiej, która od ośmiu lat jest gospodynią i organizatorką spotkań. Prezydent nie miał dla niej ani podziękowań, ani medalu. Nie uszło to uwadze prowadzącemu galę Marcinowi Kydryńskiemu, który po zejściu ze sceny nagrodzonych, sam podziękował dyrektorce MOK-u za pracę przy jazzowych spotkaniach i pochwalił, że udało się jej pozyskać na ten cel 100 tysięcy zł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
– Było mi zwyczajnie przykro – komentuje sytuację Barbara Mareńczak - Piechocka. – Osiem lat temu, gdy objęłam tą funkcję, zrobiłam wszystko, by spotkania utrzymać w Głogowie i je rozwijać. I udało się, bo w tym roku mamy piękny jubileusz. Niestety, w oczach prezydenta Głogowa nie zasłużyłam nawet na słowo: dziękuję. Uważam, że jego zachowanie było płytkie – dodaje nie ukrywając rozżalenia w głosie.

Dyrektor Mareńczak - Piechocka twierdzi, że Jan Zubowski celowo ją pominął ponieważ jej mąż Janusz Piechocki kandydował na prezydenta miasta, a gdy tydzień temu się wycofał, ona zajęła jego miejsce.
Prezydent Zubowski sprawę widzi zupełnie inaczej.
– Zarzut pani dyrektor nie jest trafiony, bo gdybym kierował się tymi kategoriami, to medalu nie powinienem też wręczyć Zbigniewowi Rybce, który również kandyduje – odpowiada Jan Zubowski tłumacząc, że nie wyróżnił w ten sposób pani Mareńczak-Piechockiej, bo nie robi tego wobec żadnego z podległych mu szefów jednostek. – Bezpośrednio podległych mi pracowników nagradzam w inny sposób, czyli w postaci uznaniowej premii i pani dyrektor otrzymała ją w tym roku. Było to około 10 tysięcy złotych – mówi Jan Zubowski dodając jednocześnie, że stracił zaufanie do dyrektorki MOK-u, bo jej decyzję o kandydowaniu na prezydenta Głogowa odbiera jednoznacznie: – Nie jest zadowolona z obecnego prezydenta, czyli ze swojego przełożonego. Chyba nikt nie chce mieć w zespole ludzi, którzy nie chcą grać do wspólnej bramki – zaznacza dodając jednocześnie, że cieszy go ranga głogowskich spotkań jazzowych, choć martwi brak młodych ludzi na widowni. – Publiczność się starzeje, a szkoda, bo na głogowskiej scenie występują prawdziwe gwiazdy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska