Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ŁKS Łódź traci 13 punktów do lidera

Dariusz Piekarczyk
Łukasz Kasprzak
Na trzy kolejki przed końcem rundy jesiennej ŁKS Łódź traci do lidera z Radomia, który jest już mistrzem jesieni, 13 punktów.

Coś zgrzytnęło w grze ŁKS Łódź. Podopieczni trenera Andrzeja Kretka zremisowali drugi z rzędu mecz ligowy. Konia z rzędem temu, kto przewidział stratę punktów w niedzielnym meczu z Pogonią Grodzisk Mazowiecki (1:1). Kto wie, czy nie był to punkt zwrotny w weryfikacji celu łódzkiego trzecioligowca na ten sezon?

Łodzianie tracą już do Radomiaka 13 punktów, który na trzy kolejki przed końcem pierwszej części sezonu, zapewnił sobie mistrzostwo rundy jesiennej. Tylko jacyś szaleni optymiści mogą wierzyć, że zespół trenera Andrzeja Kretka odrobi straty i zakończy sezon na pierwszym miejscu.

To jednak nierealne. Radomiak musiałby nagle zapomnieć jak gra się w piłkę nożną.

- Realnie patrząc niezwykle trudno będzie wyprzedzić Radomiaka - nie ma złudzeń Andrzej Kretek, trener ŁKS. - To dobra drużyna. Proszę jednak pamiętać, że my jesteśmy beniaminkiem trzeciej ligi, oni zaś spadli z ligi drugiej. Cóż, trzeba powoli zacząć budować nową drużynę, opartą na wybijających się młodych piłkarzach z regionu. Nie wiem jednak jak to będzie, bo umowę z ŁKS mam podpisaną do grudnia. Wszystko może się zdarzyć.

W 14. kolejce zadziwiła za to Lechia Tomaszów Mazowiecki, która pokonała w Sulejówku Legię II Warszawa i to aż 3:0 (3:0).

Doprawdy trudno wytłumaczyć tak okazałe zwycięstwo nad rezerwami mistrza Polski. W Legii II grali przecież byli reprezentanci Polski Jakub Rzeźniczak, Marek Saganowski czy Jakub Kosecki, który żalił się niedawno publicznie, że nie ma miejsca w kadrze pierwszej drużyny Legii.

Teraz już wiemy, że trener Henning Berg raczej się nie mylił. Jeśli syn wiceprezesa PZPN jest zbyt słaby na Lechię, to co mówić o konfrontacji choćby z Metalistem Charków w Lidze Europy.

Z kolei dla Marka Saganowskiego, to chyba ostatni sezon w Legii. Może warto namówić 35-letniego wychowanka ŁKS aby zakończył karierę w łódzkim klubie?

W Kleszczowie triumfował spadkowicz z II ligi Pelikan Łowicz. Podopieczni trenera Bogdana Jóźwiaka wygrali z Omegą 2:1 (0:0) po zdobyciu zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry. Była to pierwsza porażka Omegi pod wodzą trenera Tomasza Jaworskiego.

Drugi z rzędu remis 2:2 Warty Sieradz. Tym razem podopieczni trenera Tomasza Kmiecika (tu i ówdzie mówi się, że ma być włączony do sztabu szkoleniowego Widzewa) zdobyli punkt w Białobrzegach. Stracili za to Piotra Kobierskiego i Michała Łochowskiego. Piłkarze ci będą pauzować za żółte kartki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki