Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polacy to złodzieje? Liczby mówią co innego. Kradną też Niemcy (RAPORT)

Weronika Skupin
Samochód okradziony z kół. Zdjęcie ilustracyjne
Samochód okradziony z kół. Zdjęcie ilustracyjne Dariusz Gdesz / Polskapresse
Policja opublikowała raport, z którego wynika, że wbrew stereotypowym opiniom Polacy są sprawcami ułamka przestępstw na pograniczu polsko-niemieckim. Konkretnie Polacy popełnili 13 procent wykrytych przestępstw na pograniczu w 2013 roku, z którego pochodzą ostatnie badania. Więcej występków na koncie mają Rosjanie. Raport autorstwa dr Agnieszki Łady pokazuje także jakie typy przestępstw są najczęstsze i jakie grzechy na sumieniu mają Niemcy w Polsce. M.in. kradną ryby i chowają... w kaloszach.

Ogólnie rzecz biorąc, liczba wykrytych przestępstw w Branderburgii na terenie przygranicznym wzrasta, natomiast procentowy udział Polaków w tych przestępstwach w 2013 roku zmalał w stosunku do 2012 roku. Najwięcej na sumieniu w tym wypadku mają Rosjanie.

Warto jednak zauważyć, że wykrywalność kradzieży w tym rejonie obecnie wynosi ok. 1/3. Czy to znaczy, że na pograniczu Polaków-złodziei jest więcej niż Niemców lub Rosjan, tylko lepiej uciekają?

Szczegóły raportu mówią o 9318 zatrzymanych przestępców na pograniczu w 2013 roku (o ponad 1000 więcej niż w 2012). Z tego 38 proc. to cudzoziemcy, a reszta Niemcy. Wśród cudzoziemców Rosjan było prawie 40 proc. (1421 osób), a Polaków 34 proc. (1231 osób), co stanowi około 13 proc. wszystkich sprawców wykrytych przestępstw. W zestawieniu znaleźli się też Litwini, Gruzini, Ukraińcy i Wietnamczycy, ale przedstawiciele tych nacji mają na kocie nie więcej niż ok. 100 przestępstw.

Prawie połowę (44 proc.) zanotowanych przestępstw stanowiły w 2013 r. kradzieże. Spada ich odsetek wśród wszystkich przestępstw, wzrasta za to ich liczba. Wyraźnie jest widoczne, że na tle całego kraju związkowego to w gminach przygranicznych jest najwięcej kradzieży.

Jest Schengen, łatwiej ukraść

Jak czytamy w raporcie autorstwa dr Agnieszki Łady, po włączeniu Polski do strefy Schengen odnotowano zwłaszcza wzrost liczby kradzionych w Brandenburgii samochodów i ciężarówek. W 2013 roku skradziono 651 pojazdów. Podobna tendencja jest zauważalna w wypadku kradzieży rowerów (wzrost o 25,6%), przy czym znacznie zwiększa się wykrywalności sprawców takich przestępstw (z 8 do prawie 25 proc.).

– Pojawiający się w Niemczech stereotyp "Polak–złodziej" nijak się ma do rzeczywistości – oceniła autorka raportu, kierownik Programu Europejskiego ISP dr Agnieszka Łada. – Większość przestępców to sami Niemcy, wśród pozostałych nacji Polacy wcale nie są najliczniejszą grupą – podkreśliła.

Polacy nie są już głównymi sprawcami kradzieży czy innych przestępstw. – Wiele skradzionych samochodów czy ich części wywożonych jest jednak w stronę Polski, stąd skojarzenia z Polakami. Polska często nie jest już nawet krajem docelowym. Samochody przewożone są dalej, na Kaukaz, na Litwę – zauważyła dr Łada.

Niemcy to też złodzieje. Kradną nasze ryby i chowają w kaloszach

Przestępczość przygraniczna – jak wskazała – występuje także po polskiej stronie granicy. Ostatnie dane mówią, że łącznie w 2012 roku cudzoziemcy, także Niemcy, popełnili w Polsce 5591 przestępstw. Niemcy dopuszczają się w Polsce m.in. drobnych kradzieży, ucieczek ze stacji bez płacenia za paliwo, oszustw w sklepach, spożywania alkoholu w miejscach publicznych czy wysypywania śmieci w lasach. Poza tym często Niemcy kupując ryby ze stawu, ukrywają kilka sztuk w kaloszach.

Niemcy są ponadto sprawcami wykroczeń, które w ich kraju nie są przestępstwami, jak spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, jazda pod wpływem alkoholu, niewłączanie świateł mijania (nie obowiązuje w Niemczech). W wielu wypadkach Niemcy tłumaczą się nieznajomością polskiego prawa lub języka.

Będą ścigać i Polaków, i Niemców

Jak poinformował obecny na piątkowym spotkaniu Maciej Piasecki z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, do Sejmu trafiła w czwartek umowa o zwalczaniu przestępczości zorganizowanej oraz współpracy służb policyjnych, granicznych i celnych, podpisana w maju przez szefów resortów spraw wewnętrznych Polski i Niemiec. Wymaga ona ratyfikacji.

Polska policja współpracuje z niemiecką m.in. w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej - kradzieży samochodów, przemytu narkotyków, papierosów, handlu ludźmi, prania brudnych pieniędzy, handlu bronią, produkcji i fałszowania euro, a także poszukiwania liderów gangów.

Jak zauważa Łada, strona polska ubolewa, że nie docenia się jej działań na rzecz poprawy wykrywalności sprawców. Niemieckie wątpliwości są często wywołane niewiedzą o polskich działaniach i niewystarczającą komunikacją.

Wykorzystane źródło: (PAP / mg)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska