Niemieckie wojaże naszych szczypiornistek

Lepiej powiodło się zawodniczkom Interferii Zagłębia Lubin, które zajęły 5. miejsce, natomiast siódemka Carlos Astol Jelenia Góra uplasowała się na ostatniej 8. pozycji.
W trakcie trzech dni turnieju każdy z zespołów rozegrał aż 5 spotkań. Podopieczne Bożeny Karkut przegrały dwa mecze z niemieckimi zespołami: Buxtehuder SV 21:25 oraz z SC Markranstädt 26:28.

Zwyciężyły natomiast DHK Zora Ołomuniec 20:16, rozgromiły Finepharm Jelenia Góra 29:15 i w meczu o 5. miejsce pewnie pokonały, występujący w Bundeslidze Frankfurter HC 26:17.
- Ten turniej to czas, kiedy powoli przechodzimy na poważne granie. Spotykamy się z niemiecką piłką, a to inna gra, z wysoką obroną, więc ten element szlifowaliśmy. Ćwiczyliśmy też wiele elementów taktycznych. Chciałam też, aby Kinga Byzdra na środku rozegrania wkomponowała się jak najbardziej w zespół. W czwartek jedziemy do Serbii i Chorwacji na dwa turnieje i wracamy do Lubina 31 sierpnia - relacjonuje Bożena Karkut, trener Zagłębia.

Z kolei drużyna Carlos Astol Jelenia Góra podczas pobytu w Niemczech aż pięciokrotnie schodziła z parkietu pokonana, ulegając: VfL Oldenburg 24:30, Frankfurter HC 25:31, Rhein-Main Bienen 25:28, Zagłębiu 15:29 oraz DHK Zora Ołomuniec 21:25. Nie martwi to jednak Zdzisława Wąsa, trenera jeleniogórzanek.
- Po raz trzeci gramy na tym turnieju i nie odgrywamy w nim żadnej znaczącej roli, bo traktujemy go wyłącznie jako jeden z elementów przygotowania do rozgrywek ligowych (start 6 września). Znamy swoje bolączki i będziemy nad nimi pracowali, a w czasie turnieju mieliśmy fragmenty gry, takiej jakiej oczekuję w lidze. Tydzień przed inauguracją ekstraklasy zagramy jeszcze u siebie dwa sparingi ze Slavią Praga - mówi.

W turnieju towarzyskim walczyli też piłkarze ręczni Chrobrego Głogów. W czeskim Jicinie głogowianie zajęli 1. miejsce, wygrywając trzy pojedynki z: HBC Jicin 23:14, Trebon 27:20 oraz AZS-em Gorzów Wlkp. 28:25.