Premiera jej wznowionej książki Bizary we wtorkowy (30 września) wieczór w Kinie Nowe Horyzonty stała się oficjalną inauguracją Wrocławskiego Wydawnictwa Warstwy, działającego w strukturze Miejskiej Biblioteki Publicznej.
– Bizary powstawały przez kilkadziesiąt lat, ale wciąż są zaskakująco bliskie współczesności – powiedział Jarosław Borowiec, redaktor naczelny Wrocławskiego Wydawnictwa Warstwy.
Na spotkanie w Kinie Nowe Horyzonty przyszli wierni słuchacze Z pamiętnika młodej lekarki. Ewę Szumańską wspominali jej współpracownicy. Niestety, nie było zapowiadanego kabaretu Elita w pełnym składzie. Godnie i ze swadą Elitę prezentowali Jerzy Skoczylas i Leszek Niedzielski.
Szumańska od 1958 była współautorką programu „Studio 202” w Polskim Radio Wrocław. – Bliżej poznałem ją na początku lat 70., kiedy to zaczęliśmy przygodę z Radiem Wrocław, bo wcześniej współpracowaliśmy z Trójką – wspomniał Jerzy Skoczylas. – Z wielką tremą i obawą wchodziłem do redakcji Studia 202. Tremowała mnie obecność Andrzeja Waligórskiego, Jurka Dębskiego i właśnie Ewy – uśmiechnął się. – Obawiałem się, czy uda nam się zaaklimatyzować. Udało się, przede wszystkim dzięki charakterowi Ewy, która była bardzo otwarta, w codziennych kontaktach prosta, nie stawiała barier między sobą a współpracownikami – opowiadał. I stwierdził, że współpraca z Szumańską była najlepszą szkołą sztuki radiowej. Leszek Niedzielski stwierdził, że wkrótce po poznaniu się przeszli na ty. – Podchodziliśmy do niej z dużym szacunkiem – dodał. I opowiedział anegdotę: – W latach 70. Ewa pisała wstęp do audycji o Przejściu Świdnickim, które właśnie wtedy powstało. Nie mogła się nadziwić, że schody nie nadają się ani do schodzenia, ani do wchodzenia, bo są zbyt szerokie.
– Po Ewie została literatura i schody w Przejściu Świdnickim – dodał Jerzy Skoczylas.
Z młodą lekarką przyjaźnił się Stanisław Maksymowicz – lotnik, współtowarzysz jej egzotycznych podróży. Sypał anegdotami jak z rękawa. – Poznaliśmy się pewnego wieczoru, kiedy to przy swoim garażu nakryłem złodzieja – uśmiechnął się. – Potem były wspólne wyjazdy nad polskie morze, w góry, do Afryki. Kiedy jechaliśmy na wakacje, żona kazała mi brać przykład ze Zbyszka, męża Ewy (Zbigniew Szmorliński, mąż pisarki, był wykładowcą Politechniki Wrocławskiej, z wykształcenia inżynierem). I przez to pojechaliśmy: ja z Ewą, a moja żona ze Zbyszkiem – śmiał się.
Fragmenty Bizarów czytała Ewa Skibińska, aktorka Teatru Polskiego.
CZYTAJ
Wrocławskie Wydawnictwo Warstwy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?