Ciało 59-letniej Alicji B. odnalazł w czwartek rano jej krewny, który przyszedł w odwiedziny. Kobieta leżała w kałuży krwi przy drzwiach w pokoju stołowym. Morderca zadał jej liczne ciosy nożem. Głównie uderzał w klatkę piersiową, ale ofiara miała też pociętą twarz.
Policja i prokuratura przez wiele godzin zabezpieczała miejsce zdarzenia i zbierała dowody w sprawie. W garażu budynku znaleziono samochód, w którym była zakrwawiona odzież oraz męska kurtka, a w jej wewnętrznej kieszeni złamany nóż. Szybko wytypowano podejrzanego, czyli 37-letniego Rafała B., syna ofiary. Ten został zatrzymany późnym popołudniem. Sam zgłosił się do komendy policji... w Krakowie. W piątek przewieziono go do głogowskiej prokuratury, gdzie mężczyzna został przesłuchany.
– W sprawie istnieją wątpliwości co do stanu poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia przestępstwa. Niezbędne będzie zatem poddanie go badaniom przez biegłych lekarzy psychiatrów – mówi Liliana Łukasiewicz, rzecznik prasowy prokuratury.
Po kilkugodzinnym przesłuchaniu Rafał B. przyznał się do winy i usłyszał zarzut morderstwa. Grozi za to kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. W sobotę prokuratura ma wystąpić do sądu o tymczasowy areszt dla 37-latka. Nie znamy jeszcze motywów jakie nim kierowały. W sprawie planowane jest przeprowadzenie wizji lokalnej na miejscu zbrodni.
Zobacz też w serwisie glogow.naszemiasto.pl WIĘCEJ ZDJĘĆ Z DOPROWADZENIA OSKARŻONEGO DO PROKURATURY
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?