Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karpacz: Będzie więcej policyjnych patroli

Mariusz Junik
Kamil Mateuszów i Wiktor Bil patrolują Karpacz
Kamil Mateuszów i Wiktor Bil patrolują Karpacz Fot. Rafał Święcki
W Karpaczu ludzie mają się czuć bezpieczniej. Na ulicach pojawi się więcej policyjnych patroli.

Policjanci będą lepiej i częściej widoczni na ulicach i chodnikach Karpacza. Wkrótce wstaną zza biurek i będą patrolować kurort. Zlikwidowane zostanie stanowisko nocnego dyżurnego. Zamiast siedzieć i czekać na telefon od turysty, któremu skradziono auto, funkcjonariusze przez cały czas będą w terenie.

- Dzięki temu szybciej zareagują na każde zgłoszenie - komentuje Jacek Gołąbek, turysta z Wrocławia.

Komisariat będzie zamykany dla interesantów o godz. 20. Funkcjonariusze z patrolów będą mieli, oczywiście, klucze. Jeśli ktoś z mieszkańców czy turystów przyjdzie po tej godzinie do komisariatu, to będzie mógł przez specjalny wbudowany radiotelefon porozmawiać z dyżurnym w Komendzie Miejskiej Policji w Jeleniej Górze. Będzie mógł zgłosić kradzież czy inne zdarzenie kryminalne.

Jeśli konieczna będzie natychmiastowa interwencja policjantów, dyżurny z Jeleniej Góry od razu, telefonicznie, skieruje ich w konkretne miejsce. Podobnie będzie, jeśli ktoś telefonicznie zgłosi zdarzenie w nocy. Połączy się z Jelenią Górą, która przekaże sprawę patrolowi na ulicach Karpacza.
- Mieszkańcy i turyści nie ucierpią. Dzięki tym zmianom, w mieście będzie więcej policjantów - deklaruje insp. Zbigniew Ciosmak, komendant miejski policji w Jeleniej Górze.

Jak dodaje, to kontynuacja zmian, które usprawnią pracę wszystkich jednostek policji w powiecie jeleniogórskim.

Zwiększoną liczbę patroli jako pierwsi odczuli przed rokiem mieszkańcy i turyści odpoczywający w Szklarskiej Porębie - innym karkonoskim kurorcie. W tamtejszym komisariacie, jako pierwszym, zlikwidowano całodobowe dyżury. Teraz w nocy komisariat jest zamknięty, a zdarzenie można zgłosić telefonicznie. Nocnych zgłoszeń nigdy nie było wiele, a za to na ulicach kurortu nocą są dwa policyjne patrole.

- Wszyscy znają alarmowe numery 997 lub 112, więc nie ma problemu z kontaktem. A to, czy dyżurny siedzi w Jeleniej Górze, czy w Szklarskiej Porębie, ma mniejsze znaczenie. Liczy się skuteczność działania - wyjaśnia podinsp. Edyta Bagrowska, rzecznik jeleniogórskiej policji.
Wprowadzanie zmian w komisariacie w Karpaczu już się rozpoczęło i potrwa do końca marca.

Następny w kolejce do reorganizacji będzie komisariat w pobliskich Kowarach. W innych komisariatach w dolnośląskich kurortach na razie pozostają całodobowi dyżurni. Tak, jak w Kotlinie Kłodzkiej, gdzie jest pięć komisariatów: Polanica-Zdrój, Kudowa-Zdrój, Lądek-Zdrój, Bystrzyca Kłodzka i Nowa Ruda.

- We wszystkich tych jednostkach są funkcjonariusze, którzy dyżurują przez całą dobę. Na razie nie planujemy zmian - informuje nadkom. Wioletta Martuszewska, oficer prasowy kłodzkiej komendy.
Jak dodaje, kiedy turystów w kurortach będzie najwięcej, na miejsce kierowane są dodatkowe patrole z innych jednostek.

Czy, wzorem Szklarskiej Poręby i Karpacza, wszyscy dyżurni nocni powinni trafić do pracy patrolowej? Podyskutuj na forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska