Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dutkiewicz obiecał tramwaj wodny. I jest. Na jeden dzień (ZDJĘCIA)

Weronika Skupin
Tę pocztówkę wysłano z Breslau do Döbeln 18 lutego 1906 r. Tramwaj wodny rusza z przystani przy dzisiejszym bulwarze Dunikowskiego
Tę pocztówkę wysłano z Breslau do Döbeln 18 lutego 1906 r. Tramwaj wodny rusza z przystani przy dzisiejszym bulwarze Dunikowskiego Fot. onwater.pl
Tramwaj wodny we Wrocławiu? Tak, i to za darmo, ale na razie tylko na jeden dzień - dziś, 20 września. Miał to być stały środek transportu - uruchomienie takiego połączenia obiecał prezydent Rafał Dutkiewicz podczas ostatniej kampanii. Obiecał, ale nic z tego.

Dziś pływamy tramwajem wodnym za darmo. To pomysł Wojciecha Nowaka z Zatoki Gondoli, który chce, by ten środek transportu wpisał się na stałe w miejski krajobraz. - Tramwaj wodny to doskonałe uzupełnienie komunikacji miejskiej - mówi Wojciech Nowak. Zatoka Gondoli zorganizuje i opłaci sobotnie przejazdy po Odrze tramwajem wodnym. Będą dwa 12-osobowe tramwaje wodne i 24-osobowy stateczek Gucio udostępniony przez Żeglugę Pasażerską. Tramwaje kursować będą po Odrze w godz. 10-15 między przystanią pod dawną Tawerną, koło budynku C-13 Politechniki Wrocławskiej przy Wybrzeżu Wyspiańskiego, Wyspą Słodową, zoo i Zatoką Gondoli.

Tramwaj wodny we Wrocławiu na stałe?
A gdyby tak tramwaj wodny mieć na stałe? Okazuje się, że to nie takie proste. Tramwaje wodne kiedyś już we Wrocławiu kursowały. Uruchomienie takiego połączenia obiecał też prezydent Rafał Dutkiewicz podczas ostatniej kampanii. Obiecał, ale słowa nie dotrzymał. W 2005 r. powstało studium, które zamówiło miasto. - Były w nim analizy, czy taki tramwaj by się opłacał. Urzędnicy włożyli je do szuflady - opowiada Wojciech Nowak.

- W warunkach wrocławskich ten środek transportu sprowadza się dziś tylko do wycieczek. Próbowaliśmy kiedyś policzyć, czy opłacałoby się uruchomić żeglugę jako stały element transportu miejskiego. Powstała nawet praca dyplomowa. Wnioski były nieubłagane: to jest nieopłacalne i mogłoby zostać wprowadzone tylko na nielicznych trasach - tłumaczy dr Bogusław Molecki z Zakładu Logistyki i Systemów Transportowych Politechniki Wrocławskiej. Dodaje, że komunikacja zbiorowa musi być szybka, umożliwiać łatwą wymianę pasażerów w krótkim czasie, tymczasem takie jednostki mają jeden wąski trap, przy którym wymiana dużej grupy pasażerów trwałaby nawet pół godziny.

CZYTAJ DALEJ: Podróż tramwajem wodnym trwa zbyt długo
- Po drugie, jest dużo śluz, a każda przeprawa przez nią to zwłoka w podróży. W efekcie z Kozanowa do zoo wcale nie byłoby szybciej dostać się tramwajem wodnym niż lądowym - wyjaśnia Bogusław Molecki. Są miasta, gdzie takie rozwiązanie wprowadzono. W Polsce tramwaj wodny działa w Bydgoszczy, ale trzeba przyznać, że kurs trwa nawet ponad 100 minut. W Szwajcarii krajowy system transportowy łączy podróże statkami np. z pociągami. Zamiast objeżdżać jezioro dookoła, wsiada się na statek.

Jak mówi Molecki, w przypadku turysty czas podróży nie ma większego znaczenia, ale dla osób jadących do pracy lub z niej wracających - już tak.Wojciech Nowak, który już od 8 lat pyta urząd miasta o tramwaj, takie argumenty zbija. Jak mówi, tramwaj nie ma zastąpić MPK, ale uzupełnić jego ofertę.

- Kursy musiałyby się rzeczywiście odbywać tam, gdzie nie ma śluz. To możliwe np. z Biskupina do centrum. Takim tramwajem jeździłoby wielu studentów - zauważa Nowak.

Historyczne tramwaje
Tramwaje wodne kursowały we Wrocławiu przed wybuchem I wojny światowej. Tramwaje parowe możemy zobaczyć np. na pocztówkach z lat 30. Przed II wojną kursowały statki motorowe m.in. o nazwach: Sommerstraum, Wintermärchen I, Graf Hatzfold, Möwe. Płynęły z przystani przy Hali Targowej, przez śluzę Piaskową, Mieszczańską na Osobowice; z przystani Zwierzynieckiej przez Kanał Miejski na Osobowice oraz z Hali Targowej przez Bartoszowice do przystani Wilhelmshafen, gdzie była też restauracja, a właściwie przedsiębiorstwo rozrywkowo-rekreacyjne (obecnie okolice ul. Braci Gierymskich, naprzeciw Wyspy Opatowickiej). Regularne kursy tramwajów wodnych zlikwidowano po II wojnie światowej, w latach 50. XX wieku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska