Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bójka na Kazimierza Wielkiego: Policjant strzelał, bo chcieli mu zabrać broń (NOWE FAKTY)

Marcin Rybak, WSK
Tomasz Bołt
Czterej policjanci kontra dwudziestka agresywnych osób. Funkcjonariusz, któremu próbowano odebrać broń, cztery razy strzelał w powietrze. Jedna osoba została zatrzymana. Trwają poszukiwania kolejnych. Wszystko działo się w samym centrum miasta.

To wydarzenia z nocy z soboty na niedzielę. Wszystko działo się w centrum Wrocławia około godziny 2.00. Policjanci patrolujący miasto oznakowanymi radiowozami otrzymali informację, że przy ulicy Kazimierza Wielkiego bije się grupa około dwudziestu osób. Było to w okolicy klubu Eter.

Na miejsce posłano dwa radiowozy z czterema funkcjonariuszami. Próbowali uspokoić bijących i awanturujących się ludzi. Ale ci zaatakowali policjantów. Jeden z nich uderzył funkcjonariusza. Ten został niegroźnie poszkodowany. Po całej akcji pomocy udzielało mu pogotowie ratunkowe.

Funkcjonariusze zatrzymali 24-letniego mężczyznę. Jak się potem okazało, był mocno pijany. W organizmie miał 1,7 promila alkoholu. Najprawdopodobniej usłyszy zarzuty czynnej napaści na funkcjonariusza policji.

ZOBACZ TEŻ: Strzelanina w Jelczu - Laskowicach

Po zatrzymaniu młodzieńca grupa bijących się osób uciekła. Ale po chwili - gdy zatrzymany był prowadzony do radiowozu - część z nich wróciła. - Zamierzali uwolnić zatrzymanego kolegę - opowiada Kamil Rynkiewicz z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji. - Próbowali odebrać broń jednemu z funkcjonariuszy. Wtedy, żeby nie dopuścić do tragedii, cztery razy strzelił on w powietrze na postrach.

Atakujący policjanta przestraszyli się strzałów i uciekli. Nie udało się im uwolnić zatrzymanego. - Policjanci przez cały czas pracują nad wyjaśnieniem tej sprawy i nad zatrzymaniem pozostałych uczestników nocnej bójki - powiedział nam po południu Kamil Rynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji.

- Pościągali ludzi do pracy na starówkę, jest zadyma - opowiada jeden z wrocławskich policjantów. - W tej okolicy często dochodzi do niebezpiecznych sytuacji - opowiada osoba z kierownictwa jednego z okolicznych nocnych klubów. - Wystarczy, że jakaś grupka pijanych nie zostanie wpuszczona przez ochronę na teren Pasażu Niepolda. Idą do Eteru przy kinie Helios. Tam też ich nie wpuszczają. I wtedy - jak to często bywa po alkoholu - młodzi ludzie robią się agresywni.

Za czynną napaść na funkcjonariusza grozić nawet 10 lat więzienia.

Z danych statystycznych Komendy Głównej Policji wynika, że w ubiegłym roku w całej Polsce ujawniono 394 takie przestępstwa. Kilkanaście dni temu w Bydgoszczy interweniującemu policjantowi odebrano broń. Ciężko ranny funkcjonariusz trafił do szpitala. We Wrocławiu w niedzielną noc na szczęście obyło się bez takiej tragedii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska