37-letni mężczyzna przyjechał do Wrocławia do siostry. Na co dzień mieszka w Londynie, a pracuje w Sierra Leone - kraju ogarniętym epidemią eboli. Podczas pobytu we Wrocławiu poczuł się źle, miał lekką gorączkę i bóle mięśniowe. Oboje z siostrą trafili do tzw. boksów melcerowskich (specjalnych izolatek). Od 37-latka pobrano krew do badań. Specjaliści z Wrocławia i Warszawy wykluczyli ebolę.
W poniedziałek wieczorem siostra mężczyzny została wypisana do domu, a mężczyznę przeniesiono do zwykłej sali jednoosobowej na oddziale zakaźnym i kontynuowano badania. – Po kolei wykluczyliśmy wszelkie choroby zakaźne. Dziś pacjent opuścił szpital. Zdrowy – mówi Urszula Małecka, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. J. Gromkowskiego we Wrocławiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?