Kandydaci na strażników miejskich napiszą test teoretyczny ze znajomości przepisów, będą także zdawać egzamin praktyczny. – W tej drugiej części będą musieli zastosować techniki interwencyjne i udzielić pierwszej pomocy – mówi Sławomir Chełchowski, rzecznik wrocławskiej straży miejskiej.
47 osób jest szkolonych we Wrocławiu od czerwca. Każda z nich ma podobne zadania podczas szkolenia, ale 30 osób z tej grupy zasili szeregi służby "śmieciowej". Za podrzucanie starych mebli wlepią nam mandat do 500 zł. Podobnie, jeśli wysypujemy śmieci na stertę, a nie do śmietnika.
Jeśli do naszych pojemników wrzucamy gruz, baterie, jarzeniówki, to też grozi nam mandat. Ale strażnik nie będzie mógł ukarać nas za to, że wyrzucamy śmieci zmieszane, chociaż deklarowaliśmy segregację. Funkcjonariusze nie będą mogli też zajrzeć do naszych deklaracji śmieciowych. Sprawdzi jedynie liczbę osób zamieszkujących pod danym adresem i przekaże te dane Ekosystemowi, który w razie potrzeby wyciągnie konsekwencje, czyli zmieni wysokość podatku śmieciowego.
Przyszli strażnicy już teraz chodzą w patrolach, ale nie są w pełni umundurowani. Towarzyszą strażnikom ubrani po cywilnemu, mają jedynie odblaskowe kamizelki.
Kandydat na strażnika miejskiego musi się cieszyć nieposzlakowaną opinią oraz nie może być skazany prawomocnym wyrokiem sądu. Gdy dostanie się do wrocławskiej straży, zarobi 2100 zł brutto miesięcznie, czyli około 1530 zł na rękę.
CO WYBIERASZ: WROCŁAW ZE STRAŻĄ MIEJSKĄ CZY BEZ? [GŁOSUJ]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?