Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Wyrzucił yorka z ósmego piętra

Anna Szejda
Przy Chorwackiej mieszka wielu wielbicieli zwierząt. - "Zjedzą" go tu - mówią o sprawcy
Przy Chorwackiej mieszka wielu wielbicieli zwierząt. - "Zjedzą" go tu - mówią o sprawcy Paweł Relikowski
Puszek, bo tak wabił się młody pies rasy york, który został wyrzucony z VIII piętra, miał dopiero około roku. Zwierzę nie przeżyło upadku. Do zdarzenia doszło w bloku przy ul. Chorwackiej w środę po południu, o czym poinformowała policję kobieta, która mieszkała ze sprawcą.

- Z naszych ustaleń wynika, że 50-letni mężczyzna wyrzucił zwierzę podczas kłótni z partnerką - mówi asp. Kamil Rynkiewicz z zespołu prasowego Komendanta Wojewódzkiego Policji we Wrocławiu.
- Kiedy go zatrzymaliśmy, był nietrzeźwy, miał ponad 2,3 promila alkoholu w organizmie. Sąsiedzi pary, którzy o zdarzeniu dowiedzieli się od nas, byli w szoku.

- Sprawiali wrażenie porządnych i kulturalnych ludzi, choć trzymali się raczej z boku. Zawsze elegancko ubrani. On pod krawatem, w wyprasowanej koszuli i lśniących butach. Ech, jak to pozory mogą mylić... - mówi jedna z mieszkanek. Na Chorwacką para wprowadziła się jakieś 1,5 roku temu. Wcześniej przez kilka miesięcy remontowali mieszkanie.

- Aż mam ciarki na myśl, że Puszek tak zginął, choć wydawał się być oczkiem w głowie. Zarówno jej, jak i jego. Był takim radosnym pieskiem, zawsze się do wszystkich garnął, chciał się witać i bawić - dodaje inna mieszkanka. Jedna z lokatorek przyznaje, że w mieszkaniu na VIII piętrze była w środę wieczorem awantura.

- Słychać było krzyki, trzaskanie drzwiami. On ją wyzywał, ona płakała. Nie po raz pierwszy zresztą, ale gdybym wiedziała, że tak to się skończy, wezwałabym policję - twierdzi. A jej mąż dodaje:
- Jeśli zobaczę, że znów kupili jakieś zwierzę, od razu dzwonię na policję. Dobrze by było, gdyby trafił do więzienia.

50-latek noc spędził w izbie wytrzeźwień. Wczoraj został przesłuchany i wrócił do domu. Unikał rozmowy z gazetą.
- Przedstawiono mu zarzut zabicia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem. Grozi za to do dwóch lat więzienia - mówi asp. Rynkiewicz.

Czy polskie prawo jest dość surowe dla znęcających się nad zwierzętami? Podyskutuj na forum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wrocław: Wyrzucił yorka z ósmego piętra - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska