Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy czują się oszukani przez urzędników. Kasę wzięli, drogi nie będzie

Weronika Skupin
Mieszkańcy ul. Oraczy zapłacili 15 tys. zł na budowę drogi. Urzędnicy pieniądze wzięli, zrobili projekt, ale budowy jak nie było, tak nie ma
Mieszkańcy ul. Oraczy zapłacili 15 tys. zł na budowę drogi. Urzędnicy pieniądze wzięli, zrobili projekt, ale budowy jak nie było, tak nie ma Weronika Skupin
Mieszkańcy ulicy Oraczy na Wojszycach (boczna Grota-Roweckiego) zarzucają urzędnikom oszustwo. Zapłacili, by miasto rozpisało przetarg na remont ich gruntowej ulicy. Pieniądze poszły w błoto - dosłownie, bo po deszczu ulicą Oraczy nie da się ani przejść, ani przejechać. Kwota nie zostanie im zwrócona, nowej drogi też nie będzie.

Miasto nie planowało przebudowy ul. Oraczy, więc 10 rodzin tam mieszkających postanowiło wystąpić z inicjatywą lokalną. W takich przypadkach mieszkańcy opłacają 10 proc. inwestycji, a gmina pozostałą kwotę.

- W 2009 roku urząd oszacował, że droga będzie kosztować 300 tys. zł, więc musimy zapłacić 30 tys. Do tego nie doszło. Po roku znów wystąpiliśmy z wnioskiem. Ponownie kwotę oszacowano tak samo, ale za sam projekt miasto chciało od nas już nie 10 tys. zł, a 15 tys. zł. Ta kwota miała być wliczona do naszej partycypacji w kosztach - opowiada Agnieszka Dasiak, mieszkanka ul. Oraczy. Jak mówi, ludzie liczyli się z tym, że wpłacą drugie tyle pieniędzy, ale nie więcej.

W wydziale inżynierii miejskiej usłyszeli, że prawo zna przypadki, kiedy mieszkańcy płacą jedynie 5 proc. kosztów, łudzili się, że może wpłacone 15 tys. wystarczy jako całość. Nie spodziewali się jednak, że kwota zamiast zmaleć, jeszcze wzrośnie. Kilka miesięcy później szacunkowa koszt budowy wzrósł z 300 tys. do aż 450 tys. zł.

- Mieliśmy wpłacić dodatkowo nie 15, a 30 tys. zł, podobno różnica wiązała się z utwardzeniem drogi. Kwota była dla nas zaporowa - mówi Dasiak.

Mieszkańcy prosili o jej obniżenie. - Nie potrzebujemy autostrady, tylko ciąg pieszo-jezdny z kostki. W biurze projektowym stwierdzili, że jak droga będzie o jedną trzecią węższa, to o tyle samo tańsza. Urząd miasta zgodził się na obniżenie naszego całkowitego wkładu z 44,5 tys. na 40 tys. Wielka mi łaska. I tak każdy musiałby dopłacić po 2,5 tys. zł. Nie stać nas na to. A działania urzędu mają znamiona wyłudzenia - mówi Jerzy Dyjakon, przewodniczący rady osiedla Wojszyce.

Za 15 tys. zł wpłacone przez mieszkańców powstał projekt. Problem w tym, że nawet gdyby dopłacili brakującą kwotę, już niebawem, we wrześniu, projekt straci ważność.

- Zaznaczono, że ostateczny koszt inwestycji będzie znany po opracowaniu dokumentacji i kosztorysów. Na etapie sporządzania wyceny przez Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, warunki gruntowe w ul. Oraczy były nieznane. I w związku z tym nie można było przewidzieć dodatkowych kosztów - przekazuje Maja Berny z ratusza.

Mieszkańcy argumentują, że okoliczne ulice niedawno utwardzano, a warunki geodezyjne są tam podobne. Ale Berny tłumaczy, że pod ul. Oraczy jest sieć gazowa, o której ZDiUM nie wiedział. Aby zbudować tam utwardzoną drogę, trzeba sieć przesunąć.

Maja Berny wyjaśnia, że gdy mieszkańcy poznali ostateczny koszt, zrezygnowali, a budowa została wykreślona z realizacji. - Nie otrzymaliśmy brakującej części kwoty, dlatego droga nie powstanie. Z wpłaconych przez mieszkańców pieniędzy został opłacony projekt, takie są ogólnie znane zasady Programu Inicjatyw Lokalnych - dodaje Berny. - Należy pamiętać, że większość kwoty na budowę tej drogi zapłaciłoby miasto.

Ewa Mazur ze ZDiUM wyjaśnia, że projekt przewiduje nawierzchnię z kostki betonowej, 11 miejsc postojowych i dwa progi zwalniające. Mieszkańcy - by zaoszczędzić - wnosili o wybrukowanie części ulicy, ale wtedy byłby problem z odprowadzaniem deszczu. Pomysł ze zwężeniem drogi, jak mówi Mazur, nie dałby takich oszczędności, jak chcieliby mieszkańcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mieszkańcy czują się oszukani przez urzędników. Kasę wzięli, drogi nie będzie - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska