Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piękne tereny rowerowe wokół Wrocławia, tylko nie ma jak tam dojechać (LIST)

Marcin Walków
Fot. Karolina Misztal / Polskapresse
- Jest wiele pięknych miejsc wokół Wrocławia, które warto odwiedzić na rowerze, na przykład Krośnice czy Sobótka. Cóż z tego, skoro do Krośnic pociąg w weekend przyjeżdża bardzo późno, a do Sobótki nie ma połączenia kolejowego. Trudno z rowerami wsiąść przecież do autobusu - oburza się Arkadiusz Woźniak, nasz Czytelnik z Wrocławia. Szansa na więcej połączeń do Krośnic pojawi się dopiero, gdy linia kolejowa zostanie wyremontowana. A przy obecnym stanie torów do Sobótki, pociąg jechałby tam nawet 2 godziny. Urząd Marszałkowski zamierza jednak przejąć tę linię, co otwiera drogę do jej remontu. A już teraz Dolnoślązacy mogą zabrać rower do pociągów innych relacji za symboliczną opłatą.

Oto cały list Czytelnika:

Szanowna Redakcjo,
z wielkim zainteresowaniem przeczytałem artykuł w Gazecie Wrocławskiej z dn. 22 sierpnia 2014 r., promujący turystykę rowerową w naszym regionie. Jest wu wiele pięknych miejsc, które aż kuszą swą niezwykłością.
Np. Krośnice wraz z okolicą (była nawet reklama na tramwajach). Dużą atrakcją jest kolejka wąskotorowa, jeziorko ze sprzętem pływającym i oczywiście turystyka rowerowa. A okolice - Park Krajobrazowy Dolina Baryczy z rezerwatem Stawy Milickie, a dla mniej wprawnych turystów, Stawy Krośnickie i wiele innych urokliwych miejsc. Ciekawa przyroda, z dala od spalin samochodowych, to wymarzony raj dla rowerzystów i tych wprawnych, i tych najmłodszych.
Cóż z tego, skoro pierwszy pociąg z Wrocławia do Krośnic przyjeżdża o godz. 16.58? Do autobusu czteroosobowa rodzina raczej rowerów nie zabierze, a nie każdy może sobie pozwolić na samochód z odpowiednim bagażnikiem.
Weźmy kolejny przykład: Sobótka - inne, ale równie wspaniałe miejsce dla rowerzystów - dużych i młodszych. Mówiło się o planach uruchomienia komunikacji kolejowej (z wagonem lub miejscem do przewozu rowerów). Nawet w Gazecie Wrocławskiej była informacja o uruchomieniu pociągów od grudnia któregoś tam roku. I nic z tego.
"Mądre głowy" usprawiedliwiały, że się nie opłaca, że gminy nie są zainteresowane współpracą (dołożeniem środków), że trasa wymaga bardzo kosztownego remontu, itd. Dziwne, trasę tę wyremontowano pod koniec lat 80. i niedługo potem zamknięto, choć od czasu do czasu kursują na niej składy towarowe.
Szanowna redakcjo, wakacje się skończyły. Komu nie zależy na tym, by wznowić komunikację kolejową do Sobótki i Świdnicy? Albo inaczej zadam pytanie: komu zależy na tym, by do tych ciekawych miejsc pociągi nie docierały?
Wasz czytelnik z Wrocławia,
Arkadiusz Woźniak

PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Okolice Wrocławia to raj dla rowerzystów. Powstanie tu najdłuższa trasa w Polsce

URZĘDNICY: POŁĄCZENIA KOLEJOWE SĄ WAŻNE DLA TURYSTYKI PIESZEJ I ROWEROWEJ - CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE
Przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego przyznają, że możliwość dotarcia pociągiem do miejsc atrakcyjnych dla turystyki pieszej i rowerowej jest sprawą niezwykle ważną dla rozwoju regionu i spełniania oczekiwań mieszkańców. - Jednakże nie w każdej relacji rozwiązanie w postaci uruchamiania pociągów regionalnych jest obecnie zasadne - uważa Agnieszka Zakęś, zastępca dyrektora Departamentu Infrastruktury UMWD. - Krośnice leżą przy linii kolejowej 281, która obecnie znajduje się w złym stanie technicznym, przez co czas przejazdu pociągiem jest nieatrakcyjny dla pasażerów - dodaje, że mimo to, od piątku do niedzieli w Krośnicach zatrzymuje się pociąg regio "Barycz" z Wrocławia do Poznania. Odległość około 60 km pokonuje w półtorej godziny. W planach jest jednak uruchomienie codziennych połączeń Wrocławia z Doliną Baryczy, ale dopiero po wyremontowaniu linii kolejowej 281.

Jeszcze bardziej skomplikowana jest sprawa połączeń kolejowych między Wrocławiem a Sobótką. Bo o ile do Świdnicy można dojechać szynobusem przez Kąty Wrocławskie i Jaworzynę Śląską, o tyle linia kolejowa przez Bielany Wrocławskie i Sobótkę od lat jest nieczynna dla pociągów osobowych. - Zły stan infrastruktury, zdemontowane urządzenia, a co za tym idzie konieczność zatrzymywania ruchu na przejazdach przez personel pociągu, wydłużyłyby nadmiernie czas przejazdu do około 1.5-2 godzin - uważa Agnieszka Zakęś. Tymczasem, odległość około 30 km do Sobótki autobus pokonuje w niespełna 40 minut.

Dlatego był nawet projekt całkowitej rozbiórki tego szlaku - częściowo już zdemontowanego przez złodziei złomu - w lipcu br PKP S.A. ogłosiła przetarg. I wtedy zarząd województwa zdecydował się ratować tę linię, przejmując ją od kolejarzy. PKP S.A. rozpoczęło procedurę przygotowań do przekazania jej samorządowi województwa. - Planowana jest w przyszłości rewitalizacja tej linii, co z pewnością poprawi komunikację rejonu Masywu Ślęży z Wrocławiem - dodaje Agnieszka Zakęś. Kiedy to nastąpi? Nie wiemy.

O TYM PISALIŚMY: Czy zlikwidują linię kolejową do Jedliny Zdrój przez Sobótkę i Świdnicę?

Agnieszka Zakęś zwraca uwagę, że w innych atrakcyjnych okolicach Dolnego Śląska, turystyka rowerowa i podróżowanie koleją idą w parze. - Samorządowa spółka Koleje Dolnośląskie w swoich pociągach wprowadziła ofertę w postaci przewozu roweru za 1 zł - dodaje.

Rzeczywiście, oferta obowiązuje bezterminowo od połowy lipca na następujących trasach:

  • Wrocław – Jelenia Góra – Szklarska Poręba,
  • Wrocław –Jaworzyna Śląska - Świdnica,
  • Wrocław - Trzebnica (tylko w soboty, niedziele i święta),
  • Jelenia Góra – Zgorzelec,
  • Legnica – Kłodzko,
  • Kłodzko – Kudowa Zdrój,
  • Kłodzko – Wałbrzych.

Rower można przewieźć również w pociągach Przewozów Regionalnych. Tam opłata wynosi 7 zł. Ale jeśli rower będzie złożony i opakowany, zostanie potraktowany jak bagaż ręczny - ten przewożony jest bezpłatnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska