Pilscy proboszczowie protestują przeciwko nadaniu imienia kardynała Ignacego Jeża skwerowi u zbiegu ulic 11 Listopada i Browarnej. Ich zdaniem kardynał jest postacią zbyt znaczącą, aby jego imieniem nazywać fragment trawnika z krzakami, na który pilanie wyprowadzają psy - nieoficjalnie komentują pilscy księża.
Oficjalnie mówią o zażenowaniu i niedowierzaniu, bo komisja nazewnictwa działająca przy prezydencie Piły nie konsultowała tego miejsca ani z biskupem ordynariuszem, ani z pilskim dziekanem.
- Prezydent przed sesją zapewnił mnie, że miejsce zostało uzgodnione z biskupem. Tymczasem okazało się, że poinformował jedynie biskupa pomocniczego, że Piła godnie upamiętni kardynała Jeża - tłumaczy ks. Stanisław Oracz, dziekan pilski.
Dlatego ksiądz dziekan nie zabrał głosu podczas głosowania nad tą uchwałą. Dopiero później, w porozumieniu z proboszczami napisał pismo, w którym wszyscy księża domagają się uchylenia tej uchwały. Uważają, że kardynał zasłużył na godniejsze miejsce.
- Kardynał kochał Piłę. Miał ogromne zasługi w budowaniu współpracy polsko-niemieckiej, a był przecież więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau, niósł pomoc materialną i duchową więźniom politycznym. W końcu był kardynałem, a tę godność nosi zaledwie 200 osób na świecie - dodaje ks. Oracz.
Księża zabiegali o to, by jego imię nosiło rondo na skrzyżowaniu alei Wojska Polskiego i Matwiejewa. Taką obietnicę złożył im poprzedni prezydent miasta. Nie udało się, więc liczyli na to, że nowe rondo przy ulicy Bydgoskiej doczeka się tak znamienitego patrona. Tymczasem radni zadecydowali inaczej.
- To po prostu kpina - oburza się ks. Stanisław Oracz.
Protest trafił do prezydenta i do rady miasta.
- Jestem przybity treścią tego pisma - mówi Rafał Zdzierela, przewodniczący Rady Miasta. - Zwróciłem się do prawników o opinię w tej sprawie oraz do prezydenta, by wyraził swoje zdanie. Musimy więc z decyzją poczekać.
Prezydent miasta, który wnioskował o nadanie imienia kardynała skwerowi odniesie się do tego pisma w przyszłym tygodniu. Jeśli ta uchwała nie zostanie anulowana, to żaden z pilskich księży nie weźmie udziału w ewentualnych uroczystościach. - Ksiądz biskup przyjął do wiadomości decyzję pilskich księży i ją rozumie. Ma jednak nadzieję, że uda się ten niepotrzebny konflikt rozwiązać - mówi ks. Wojciech Parfianowicz, rzecznik diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?