Mogilska wciąż pełna niedociągnięć

Wczoraj, po ponadpółrocznej przerwie tramwaje zaczęły kursować ul. Mogilską do ronda Czy­żyńskiego. Jednocześnie wyłączono z ruchu część torowiska na al. Pokoju – drugiej, alternatywnej trasie z centrum miasta do Nowej Huty. Tramwaje dojeżdżają tylko do pętli Dąbie, gdzie pasażerowie muszą przesiadać się do zastępczych autobusów. Nowa organizacja ruchu ma jednak mnóstwo niedociągnięć.

Problemy na zmodernizowanym torowisku ul. Mogilskiej pojawiły się już wczoraj rano. Okazało się, że sygnalizacja świetlna działa nieprawidłowo i spowalnia ruch. Pasażerowie nie kryli złości.

– Na Wieczystej tramwaje grzęzną w korkach, bo nikt w urzędzie nie pomyślał, że należy skonfigurować światła. Wiele osób spóźniło się do pracy, tramwaj zamiast 12 minut jechał ponad 20. Pokonanie jednego przystanku zajmuje 10 minut – skarżył się pan Tomasz.

Problemy z sygnalizacją mieli też kierowcy, szczególnie w rejonie skrzyżowania ulic Lema i Mo­gilskiej, które wczoraj zostało w pełni udrożnione (możliwe są przejazdy we wszystkie strony). – Faktycznie doszło tam do usterki. Po kilkudziesięciu minutach została ona jednak naprawiona – zapewnia Piotr Ha­marnik z ZIKiT.

Również sygnalizacja tramwajowa po południu funkcjonowała już dużo lepiej. Tramwaje jeździły jednak dość wolno, bo wprowadzono dla nich ograniczenie prędkości do 30 km/h. – Wszystko dlatego, że jest to ciągle plac budowy – wyjaśnia Piotr Hamarnik.

Komplikacje ze światłami to niejedyne niedociągnięcia na ulicy Mo­gilskiej. Nowe tablice, które powinny wyświetlać rozkład jazdy, nie działają. Zaczną one funkcjonować dopiero pod koniec roku, gdy zakończy się modernizacja torowiska także na odcinku od ronda Czyżyń­skiego do placu Centralnego.

Przystanki między rondem Mogilskim a Czyżyńskim także pozostawiają wiele do życzenia. Przykładowo na przystanku „Czy­żyny” pasażerowie musieli wczoraj wysiadać z tramwajów wprost na świeżo wylaną zaprawę murarską. Niegotowy jest też przystanek „Cystersów”.

– Został osiągnięty taki etap, dzięki któremu mogliśmy przywrócić tramwaje, ale to nie oznacza, że wszystko zostało już wykonane. Wciąż trwają prace przy jezdniach i chodnikach. Przystanek „Cystersów” nie mógł być wykonany, bo przeszkadzała w tym organizacja ruchu – wykonawca buduje przystanek teraz, do zakończenia prac stworzył przystanek tymczasowy – wyjaśniają w ZIKiT.

Od wczoraj na zmodernizowanej trasie jest dodatkowy przystanek – „Muzeum Lotnictwa”. Apelowało o niego wielu mieszkańców. Problem w tym, że nigdzie nie ma wyraźnie napisanej nazwy tego przystanku. Pasażerowie nie wiedzą więc, czy jest to ich miejsce docelowe.

– Przekazaliśmy sprawę MPK, które sprawdzi, co się stało ze znakami – mówi Piotr Ha­marnik z ZIKiT. I dodaje, że po interwencji „Dziennika Polskiego” MPK przygotuje również dodatkową informację dla pasażerów na rondzie Czyżyń­skim. Teraz panuje tam chaos i mało kto wie, jak się poruszać. Zamknięte jest bowiem przejście podziemne i trzeba przemieszczać się po ścieżkach na tarczy ronda – praktycznie nieoznakowanych.

Zaskakujące jest także to, że wraz z otwarciem torowiska nie została przywrócona nocna linia tramwajowa nr 64. Urzędnicy zapewniali, że trasa jest już gotowa, okazuje się jednak, że tramwaje nie mogą po niej w nocy kursować, bo prowadzone są wtedy jeszcze drobne prace. – Linia nocna powinna być przywrócona w ciągu miesiąca – zapewnia Piotr Hamarnik. Natomiast dopiero w przyszłym roku w pełni gotowa ma być pętla Wieczysta. – To będzie mogła być pętla końcowa lub awaryjna (tak jak jest teraz z pętlą na Dąbiu) – wyjaśniają w ZIKiT.

Wczoraj wiele problemów mieli też kierowcy. Ruszył bowiem kolejny etap prac na rondzie Czyżyńskim. Dużym wyzwaniem był dojazd od strony alei Pokoju – korek rozpoczynał się już przy rondzie Dywizjonu 308.

[email protected]