Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Damian do Damiana i Bytovia pokonana, czyli wysokie zwycięstwo Chrobrego na wyjeździe

Jakub Pęczkowicz
Podopieczni Ireneusza Mamrota rozbili Bytovię na jej stadionie, a jednym z bohaterów głogowskiego klubu był Damian Sędziak.  Strzelił dwie bramki. W trzy minuty.
Podopieczni Ireneusza Mamrota rozbili Bytovię na jej stadionie, a jednym z bohaterów głogowskiego klubu był Damian Sędziak. Strzelił dwie bramki. W trzy minuty. Dariusz Gdesz/POLSKAPRESSE
Mimo że wakacyjna sielanka oficjalnie dobiegła końca i czas znów odwiedzić szkolne korytarze, młodzi sympatycy Chrobrego Głogów na zajęcia wrócą w nieco lepszych nastrojach. Ich ulubieńcy sprawili im bardzo miły prezent, wygrywając w sobotę na wyjeździe z Bytovią Bytów 4:1 w 6. kolejce I ligi.

Choć tego dnia imieniny świętować mogli Feliks oraz Tekla, to na murawie przy ul. Mickiewicza brylowało dwóch Damianów. Pierwszy błysnął Piotrowski. W 21 minucie meczu dał głogowianom prowadzenie, ale dla doświadczonego pomocnika jedna bramka to za mało. Nie minęło nawet dziesięć minut, a były zawodnik Zagłębia Lubin znów szarżował na bramkę Tomasza Laskowskiego. Tym razem również był nieomylny.

Prowadzeni przez byłego selekcjonera reprezentacji Polski, Pawła Janasa zawodnicy Bytovii wyglądali na lekko zaskoczonych i w trochę żywszym tempie ruszyli odrabiać tak szybko stracone gole. Kontaktowe trafienie zanotował 30-letni Mariusz Kryszak. Do przerwy nieliczna grupa kibiców na stadionie w Bytowie miała nadzieję, że ich zespół jest w stanie odwrócić losy tego meczu. Nic z tego. Stracona bramka podziałała na podopiecznych Ireneusza Mamrota jak płachta na byka. Szczególnie zmotywowała Damiana Sędziaka, który również miał dzień konia.

Były gracz Lecha Poznań był jeszcze szybszy od swojego imiennika i do siatki rywali dwukrotnie trafił zaledwie w trzy minuty. Zapewnił tym samym swojej drużynie bardzo cenne trzy punkty. - Spotkanie ustawiły dwie bramki zdobyte już w pierwszej połowie przez Damiana Piotrowskiego. Po jednej straconej mecz się trochę wyrównał, ale już od stanu 1:3 było widać naszą dominację - powiedział po meczu ofensywny pomocnik Chrobrego. Piłkarze trenera Mamrota dopisali do dorobku drugie zwycięstwo w obecnym sezonie I ligi i pokazali jednocześnie, że wcale nie są chłopcem do bicia na zapleczu ekstraklasy.
Zadowolenia z wygranej nie krył również sam szkoleniowiec Chrobrego.

- Wreszcie to my jako pierwsi zdobyliśmy bramkę. W dotychczasowych spotkaniach musieliśmy gonić wynik. Chwilowy moment dekoncentracji kosztował nas stratę bramki. Bardzo ważny moment to początek drugiej połowy. Dwa szybko zdobyte gole zadecydowały. Ciężko już podnieść się przegrywając różnicą trzech bramek. Myślę, że momentami nieźle to wszystko wyglądało - podsumował trener Ireneusz Mamrot.

Wysokie zwycięstwo w Bytowie da teraz ekipie Chrobrego chwilę spokoju - zespół wskoczył aktualnie do środka tabeli. W następnej kolejce rywalem będzie Pogoń Siedlce (sobota, godz. 18, stadion Chrobrego). Mamy nadzieję, że obaj Damianowie podzielą się wyśmienitą formą z resztą głogowskiego zespołu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska