Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Łukasz Garguła: Pogoń to już przeszłość, przed nami ciężki mecz

Bartosz Karcz
07.07.2014 myslenice wisla krakow sesja zdjeciowa lukasz gargula fot. anna kaczmarz/dziennik polski/polskapresse
07.07.2014 myslenice wisla krakow sesja zdjeciowa lukasz gargula fot. anna kaczmarz/dziennik polski/polskapresse Anna Kaczmarz/Dziennik Polski/Polskapresse
Łukasz Garguła spokojnie podchodzi do dzisiejszego meczu z GKS-em Bełchatów. Uważa, że Wisłę czeka trudna przeprawa.- Zostawmy już mecz z Pogonią i nie pompujmy za bardzo balonu. To już jest przeszłość. Najważniejsze, że wygraliśmy, cieszy, że forma jest niezła, ale teraz czeka nas kolejne, ciężkie spotkanie, w którym trzeba potwierdzić dobrą dyspozycję - mówi pomocnik Wisły Kraków.

- Długo przyszło kibicom czekać na tak dobry mecz, jak zagraliście w Szczecinie. W kolejnym zobaczymy równie mocną Wisłę?
- Zostawmy już mecz z Pogonią i nie pompujmy za bardzo balonu. To już jest przeszłość. Najważniejsze, że wygraliśmy, cieszy, że forma jest niezła, ale teraz czeka nas kolejne, ciężkie spotkanie, w którym trzeba potwierdzić dobrą dyspozycję.

- Zbieracie pochlebne oceny, tak jak rok temu, ale teraz gracie dobrze nie tylko w Krakowie, ale również na wyjazdach.
- To oczywiście cieszy, ale ja wolę tonować euforię. Lepiej koncentrować się na tym, co przed nami. W piłce jest tak, że musisz potwierdzać swoją wartość w każdym meczu. Za nami dopiero sześć kolejek, a znacznie więcej przed nami.

- Tonuje Pan nastroje, ale nie uwierzę, że po takim spotkaniu jak w Szczecinie, nie ma w was poczucia dobrze wykonanej pracy.
- Oczywiście, że jest. Tylko, że to jest piłka, a każdy mecz może być inny. W jednej kolejce można zagrać super, a w kolejnym stracić punkty. Dlatego powtórzę, najważniejszy jest ten mecz, który przed nami. Cel w Wiśle zawsze jest jeden - wygrać kolejne spotkanie.

- To proszę powiedzieć, co można jeszcze poprawić w waszej grze w porównaniu do meczu z Pogonią?
- Myślę, że musimy pracować przede wszystkim nad grą defensywną całego zespołu. Popełniamy w tym elemencie błędy i trzeba starać się jej wyeliminować. Uważam, że możemy znacznie lepiej grać w obronie. A jak poprawimy ten element, to będzie nam łatwiej na boisku, bo w ofensywie jesteśmy na tyle mocni, że zawsze coś stworzymy. Dużo rozmawiamy między sobą na temat tego, co można jeszcze poprawić. Nikt z nas nie ma poczucia, że mamy już super zespół, który będzie wychodził na boisko i ogrywał wszystkich, jak leci. Teraz będzie nawet trudniej, bo rywale już wiedzą, że Wisła jest mocna, więc będą się na nas mobilizować podwójnie. My musimy sobie jednak z tym radzić, eliminować błędy i grać coraz lepiej.

- Teraz gracie z GKS-em Bełchatów, który nie przegrał jeszcze meczu, ale ostatnio nie zagrał dobrego spotkania z Piastem. Goście na pewno faworytem piątkowej potyczki nie będą.
- Ale potrafili wygrać choćby na Legii, więc to musi budzić szacunek. Uważam zresztą, że bełchatowianie lepiej czują się w meczach, w których nie są faworytem. Gdy przyszło im w tej roli występować choćby w meczach z Podbeskidziem czy Piastem, to nie szło im już tak dobrze. W Krakowie może im się jednak grać łatwiej, bo wiadomo, że to my będziemy chcieli prowadzić grę.

- Jest w Bełchatowie jeszcze ktoś z kim Pan grał?
- Patryk Rachwał i Kamil Poźniak. Pracowałem też z trenerem Kamilem Kieresiem.

- Trener Kiereś sprawia wrażenie spokojnego, rozsądnego człowieka, który jednak doskonale wie, jak ma wyglądać gra jego drużyny. Może Pan potwierdzić taką opinię o tym szkoleniowcu?
- Zawsze wynik broni trenera, a ten w Bełchatowie jest dobry. Widać również, że trener Kiereś potrafił bardzo dobrze przygotować zespół pod względem fizycznym. Myślę, że dużo nauczył się przy trenerze Lenczyku. Do tego dołożył jakieś swoje przemyślenia i wyszedł z tego ciekawie grający zespół.

- Po półrocznej przerwie zagracie przy pełnych trybunach. Wsparcie będzie zatem mocniejsze niż w ostatnich meczach.
- Wsparcie zawsze jest potrzebne. Zwłaszcza gdy drużynie nie idzie, to doping jest bardzo pomocny. Jako piłkarze musimy sobie jednak radzić w każdych warunkach i grać jak najlepiej bez względu na to, ilu widzów jest na stadionie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska