Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal na festiwalu w Bolesławcu

Bernard Łętowski
Dariusz Gruszecki obiecywał koncerty, a potem zniknął
Dariusz Gruszecki obiecywał koncerty, a potem zniknął Bernard Łętowski
Kompromitacja organizatorów Bluesa nad Bobrem.

- Złodzieje, złodzieje - krzyczało ponad czterystu fanów, którzy w piątek wieczorem przyjechali na koncerty m.in. Comy i TSA podczas finału Bluesa nad Bobrem.

Byli wściekli na władze Bolesławca i Dariusza Gruszeckiego, właściciela firmy Rogers Agency, która przygotowywała imprezę. Gwiazdy nie wystąpiły, pieniędzy za bilety nie oddano, a organizator schował głowę w piasek.
- To skandal. Zapłaciłem 150 złotych za bilet na dwa dni koncertów - mówi Przemek z Wrocławia. - Nikt nie oddał mi pieniędzy ani nawet nie przeprosił.

Muzycy byli, ale na scenę nie weszli, bo nikt im nie zapłacił. Fanów, którzy przez kilka godzin czekali w deszczu na występ idoli, o zakończeniu piątkowego i odwołaniu sobotniego koncertu poinformował ochroniarz. Wypadło na niego, bo Dariusz Gruszecki - organizator festiwalu - zniknął bez wieści. Zaś przedstawiciele miasta do występu przed wściekłą publicznością się nie kwapili.

- Dorwałem potem Gruszeckiego - opowiada Przemek Draheim, prowadzący koncert. - Za rozliczenie wziąłem w zastaw jego laptopa - dodaje. Długi Rogers Agency mogą sięgać około 100 tys. zł. Do zobowiązań za piątkowe występy dochodzą koszty odwołania koncertu sobotniego, na którym miał wystąpić m.in. Dżem.

Część winy za skandal spada na samorząd. Miasto zleciło bowiem firmie Gruszeckiego organizację finału BnB nie sprawdzając, czy ma on pieniądze na imprezę. Tymczasem wiarygodność muzyka była podważana od dawna. Najpierw obiecywał przyjazd na festiwal Gary Moore'a, potem gwiazdą miał być Chuck Berry, który też nie przyjechał.
- Nie był to człowiek z ulicy - mówi o Gruszeckim rzeczniczka magistratu Agnieszka Gergont. - Zorganizował kilka imprez promocyjnych - tłumaczy. - Nic nie wskazywało na to, że ten koncert może nie wypalić.

Miasto zapewnia, że nie zapłaci firmie Gruszeckiego ani złotówki, a miało przekazać 24 tys. zł. Urzędnicy zaznaczają, że za wszystkie zobowiązania dotyczące koncertu finałowego festiwalu odpowiada firma Rogers Agency. Dariusz Gruszecki nie odbiera telefonów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska