Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Pierwszy przeszczep wątroby od roku

Anna Szejda
19-letnia Angelika Kędzior jest już przytomna. Szybki przeszczep wątroby uratował jej życie
19-letnia Angelika Kędzior jest już przytomna. Szybki przeszczep wątroby uratował jej życie fot. janusz wójtowicz
Nowa wątroba uratowała życie nastolatce. We Wrocławiu takiej operacji nie robiono ponad rok.

Grubo po roku przerwy wrocławscy lekarze z Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej Akademii Medycznej znów przeszczepili wątrobę. Biorcą była 19-letnia Angelika Kędzior z Kromnowa koło Jeleniej Góry. Dziewczyna miała ostrą niewydolność wątroby. Powód? To wykażą dopiero badania histopatologiczne.

- Pacjentka była już w śpiączce wątrobowej, jej życie uratować mógł wyłącznie szybki przeszczep - tłumaczy prof. Piotr Szyber, kierownik Kliniki.
Operacja odbyła się w czwartek. O stanie zdrowia dziewczyny lekarze - żeby nie zapeszać - zgodzili się porozmawiać dopiero wczoraj.

- Mamy nadzieję, że najgorsze jest już za nami. O tym, czy wątroba się przyjęła, decydują pierwsze 24 godziny - tłumaczy dr Paweł Chudoba, który opiekuje się Angeliką na oddziale anestezjologii i intensywnej terapii. Pacjentka jest już przytomna.

Wrocław, choć ma Akademię Medyczną i wykwalifikowaną kadrę medyczną, może się "pochwalić" jedynie przeszczepami nerek, podczas gdy inne polskie ośrodki mają na swoim koncie transplantacje trzustki, jelit, płuc czy serca.

- Mamy nadzieję, że czwartkowy przeszczep wątroby to światełko w tunelu i że takich operacji będziemy robić coraz więcej - mówi prof. Dariusz Patrzałek, wojewódzki konsultant ds. transplantologii klinicznej.

Dlaczego stolica Dolnego Śląska musiała do tej pory wysyłać mieszkańców regionu na przeszczepy do Katowic, Warszawy czy Szczecina? Brak zaplecza medycznego, sprzętu oraz wykwalifikowanej kadry. Zanim Klinika została przeniesiona do siedziby nowoczesnego szpitala przy ul. Borowskiej, mieściła się w starym budynku przy ul. Poniatowskiego. Nie było tam nawet oddziału anestezjologii i intensywnej terapii.

- Chciałbym, żebyśmy robili rocznie 20-40 transplantacji wątroby - dodaje prof. Dariusz Patrzałek. - Nie musielibyśmy wtedy wysyłać Dolnoślązaków na przeszczepy do innych miast.

Każdego roku około 20 mieszkańców Dolnego Śląska jest kierowanych na przeszczep wątroby do innego miasta. W transplantacji tego organu przodują Katowice, Warszawa i Szczecin.
Z danych "Poltransplantu" (centrum koordynacyjnego ds. transplantacji, które podlega Ministerstwu Zdrowia), wynika, że w 2010 roku w Polsce wykonano 217 przeszczepów wątroby. Ile we Wrocławiu? W ciągu ostatnich czterech lat zaledwie jeden.

Załoga Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej wrocławskiej Akademii Medycznej ma nadzieję, że jej zła passa minęła. W czwartek przeprowadzili zabieg u Angeliki Kędzior z Kromnowa pod Jelenią Górą. 19-latka trafiła na stół operacyjny w ostatniej chwili. Mia-ła ostrą niewydolność wątroby. Była już w śpiączce.

- Szczęście w nieszczęściu, że natychmiast znalazł się dawca. Gdybyśmy musieli przewieźć pacjentkę do innego miasta, mogłaby nie przeżyć podróży - ocenia dr Paweł Chudoba, lekarz z Kliniki.

Dawca wątroby dla dziewczyny był z Dolnego Śląska, poza tym miał taką samą grupę krwi, a jego organ wielkością pasował do drobnej budowy ciała pacjentki.

Transplantacja wątroby jest o tyle trudna, że od pobrania narządu do jego przeszczepu nie może minąć więcej niż 8-10 godzin. Dla porównania - w przypadku nerki czas ten wynosi 36 godzin.
- Dlatego w każdej części Polski powinno być centrum transplantacyjne. Jest niezbędne zwłaszcza w przypadku ostrych przypadków, takich jak Angeliki - wyjaśnia dr Paweł Chudoba.

Dziewczyna wcześniej nie skarżyła się na żadne dolegliwości. Choroba przyszła nagle. Zdaniem lekarzy ostra niewydolność wątroby może się pojawić podczas zatrucia muchomorami (w takiej sytuacji był mały Tomek, którego historią pod koniec ubiegłego roku żyła cała Polska), lekami czy podczas infekcji. - Nie wiem, skąd wzięła się ta choroba - mówi Angelika. Lekarze też nie mają pojęcia. Czekają na wyniki badań. - Najważniejsze, że udało nam się uratować jej życie i że będziemy mogli ratować życie innych pacjentów - twierdzi prof. Piotr Szyber, kierownik Kliniki Chirurgii Naczyniowej, Ogólnej i Transplantacyjnej.

Przez 4 lata we Wrocławiu zrobiono tylko jeden przeszczep wątroby

Do planowego przeszczepu wątroby we wrocławskiej Klinice zakwalifikowało się już około 20 pacjentów. Jednak Ministerstwo Zdrowia zakontraktowało na ten rok tylko 6 takich zabiegów. Jeden kosztuje 200 tysięcy złotych. - Są to jednak świadczenia nielimitowane, więc gdybyśmy zrobili więcej, mamy nadzieję, że resort zwróci nam pieniądze - mówi prof. Piotr Szyber.
Dla Dolnoślązaków najważniejsze jest to, że w przypadku ciężkiej choroby wątroby, gdy ważny jest czas, będą mogli liczyć na lekarzy z Wrocławia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska