Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wrocław: Fałszywy mecenas Piotr J. stanie przed sądem

Marcin Rybak
Czy trzeba będzie powtórzyć proces w sprawie oszustwa- próby "sprzedaży" znanej restauracji Piwnica Świdnicka?
Czy trzeba będzie powtórzyć proces w sprawie oszustwa- próby "sprzedaży" znanej restauracji Piwnica Świdnicka? Tomasz Hołod
Prawnik stanie przed sądem oskarżony o przestępstwo. Bronił oskarżoną o oszustwo, choć nie miał prawa. Nie był już adwokatem. Teraz sam stanie przed sądem pod zarzutem "wyłudzenia poświadczenia nieprawdy" w protokołach z rozpraw.

Piotr J. w sierpniu 2012 roku zgłosił się jako obrońca kobiety, której zarzucono, że podawała się za osobę ustosunkowaną w magistracie wrocławskim. Miała obiecywać swoim "klientom", że załatwi im Piwnicę Świdnicką na własność. Pan J. rzeczywiście kiedyś był adwokatem, ale został skreślony z listy adwokatów 30 listopada 2010 roku. Od tego dnia nie miał już uprawnień do występowania przed sądem jako obrońca. Tymczasem zgłosił się jako obrońca Agnieszki P. I chociaż wrocławski Sąd Okręgowy był oficjalnie powiadomiony o skreśleniu mecenasa z listy adwokatów, nikt nie zwrócił na to uwagi.

Zobacz też: Adwokat, którego nie było i fałszywe dokumenty wojskowego kontrwywiadu

Proces zakończył się wyrokiem skazującym Agnieszkę P. Piotr J. napisał apelację od tego wyroku. Choć formalnie nie miał prawa jej wnieść, bo nie był adwokatem. Ale Sąd Apelacyjny nie zorientował się i zajął się apelacją. Oddalił ją.

Piotr J. w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" przekonywał, że jego "klientka" widziała, iż jest fałszywym adwokatem. Ona zdecydowanie temu zaprzecza. W śledztwie mówił mniej więcej to samo. Przekonywał, że zrobił to na prośbę swoje znajomego, który miał do niego zaufanie jako do prawnika.

Zdaniem prokuratury, Piotr J. "wyłudził poświadczenie nieprawdy". Czyli wyłudził od sądu fałszywe stwierdzenie w protokołach z rozpraw, że jest adwokatem. Prokuratura badająca tę sprawę ustaliła, że między kwietniem a czerwcem ubiegłego roku Piotr J. w innej sprawie podawał się za obrońcę Agnieszki P.

W prokuraturze w Trzebnicy prowadzono śledztwo, w którym Agnieszka P. była podejrzana m.in. o podrobienie dokumentu i oszustwo. Podczas jednego z przesłuchań Piotr J. podał się za obrońcę podejrzanej. Na to, że nie jest już adwokatem, wpadł funkcjonariusz Komendy Powiatowej w Trzebnicy. Agnieszka P. została wezwana na konfrontację z pokrzywdzonym w sprawie.
Policjant poprosił Piotra J. o legitymację adwokacką. "Mecenas" powiedział, że nie ma jej, bo zapomniał. Funkcjonariusz sprawdził jednak w radzie adwokackiej i wyszło na jaw, że Piotr J. już nie jest adwokatem. Wtedy wyprosił go z przesłuchania.

O oszustwa i podrobienie dokumentu trzebnicka prokuratura oskarżyła niedawno Agnieszkę P. Proces ma się dopiero zacząć. Nie wiadomo, czy będzie trzeba powtórzyć proces dotyczący fikcyjnej sprzedaży Piwnicy Świdnickiej. Agnieszka P. wnioskowała do Rzecznika Praw Obywatelskich, by ten, korzystając ze swoich uprawnień, złożył skargę kasacyjną od wyroku. A została skazana na półtora roku więzienia.

Na razie sąd odracza wykonanie tej kary do czasu rozstrzygnięcia, co z ewentualną kasacją. Fakt, że oskarżony nie miał właściwego prawa do obrony, to ważny argument za zmianą wyroku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska