Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wina była częściowa, ale kary brak. Sąd PO upomniał legnickich działaczy

A. Grzelińska, M. Różański
Piotr Krzyżanowski
Legniccy działacze PO - Jarosław Rabczenko i Robert Kropiwnicki mogą odetchnąć z ulgą. Sąd koleżeński postanowił nie wymierzać im kary, choć uznał część zarzutów wobec nich za zasadnych. Sąd koleżeński zebrał się po serii publikacji na temat przetargów organizowanych przez ARR Arleg (panowie są w zarządzie spółki), które miały wygrywać podmioty prowadzone przez osoby blisko z nimi związane, m.in. pracownica Arlegu i partnerka życiowa posła.

"Krajowy Sąd Koleżeński Platformy Obywatelskiej zakończył postępowanie w sprawie zarzutów wobec działaczy legnickiej PO - Roberta Kropiwnickiego i Jarosława Rabczenki i odstąpił od wymierzenie kary" - takiego esemesa przesłał nam Maciej Kupaj, rzecznik legnickich struktur partii.

Poseł Robert Kropiwnicki nie krył radości z werdyktu sądu. - Jest bardzo dobrze. Sąd nie uznał naszej winy, oddalił zarzuty. Stwierdził, że to jest tak, jakbyśmy przeszli przez ulicę na czerwonym świetle, ale wtedy, gdy była ona pusta - relacjonuje Kropiwnicki. - Nie złamaliśmy ani prawa cywilnego, ani statutu Platformy.

Jednak inny polityk ze struktur dolnośląskich PO wypowiada się o werdykcie sądu koleżeńskiego w nieco innym tonie. - Sąd koleżeński potwierdził winę obu panów wobec części zarzutów, odstąpił jednocześnie od wymierzenia kary. Wszyscy czekają jeszcze na pisemne uzasadnienie - mówi.

CZYTAJ TEŻ: Prokuratura bierze pod lupę ARLEG. Marszałek po kontroli: Jest źle

Przewodnicząca sądu koleżeńskiego, posłanka Halina Rozpondek, podkreśla, że sąd bardzo wnikliwie przeanalizował wszystkie możliwe dokumenty w tej sprawie i doniesienia prasowe, zarówno strony wnioskującej o ukarania, jak i obwinionych, w tym wyniki kontroli urzędu marszałkowskiego.

- Sąd postanowił uznać część zarzutów, ale odstąpił od wymierzenia kary. Udzielił ustnego napomnienia - mówi posłanka. - Skoro jest się osobą publiczną, trzeba szczególnie uważać na wszelkie powiązania partnerskie czy koleżeńskie, bo to bardzo szkodzi naszemu wizerunkowi. Posłanka dodała, że orzeczenie było jednomyślne.

Pozostaje pytanie, czy Jarosław Rabczenko będzie kandydatem PO na prezydenta Legnicy. - Mamy w Legnicy cztery okręgi. Dwa już mają kandydatów. To Jarosław Rabczenko i Jan Szynalski. W dwóch trwają jeszcze rozmowy - mówi Kropiwnicki. - Ostateczne listy musimy zamknąć do 8 września. Zdaniem naszego informatora, Rabczenko nie ma szans na poparcie z partii.

Sąd koleżeński zebrał się po serii publikacji na temat przetargów organizowanych przez ARR Arleg (panowie są w zarządzie spółki), które miały wygrywać podmioty prowadzone przez osoby blisko z nimi związane, m.in. pracownica Arlegu i partnerka życiowa posła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wina była częściowa, ale kary brak. Sąd PO upomniał legnickich działaczy - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska