Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Okolice Wrocławia to raj dla rowerzystów. Powstanie tu najdłuższa trasa w Polsce

Marcin Walków
Rowerem przez Dolinę Bystrzycy można dotrzeć nad Zalew Mietkowski, by podziwiać takie widoki
Rowerem przez Dolinę Bystrzycy można dotrzeć nad Zalew Mietkowski, by podziwiać takie widoki Fot. ARCH. PRYWATNE PIOTR ŚNIGUCKI
Okolice stolicy Dolnego Śląska to wymarzone miejsce dla entuzjastów dwóch kółek. Ostatnie dwa weekendy wakacji warto więc wykorzystać na lepsze poznanie tych okolic. Zwłaszcza że w podwrocławskich gminach i powiatach powstają nowe trasy i ścieżki rowerowe. Tędy biegną również międzynarodowe szlaki rowerowe.

To właśnie pod Wrocławiem planowana jest budowa najdłuższej ścieżki rowerowej na Dolnym Śląsku. Autostrada rowerowa to pomysł samorządowców z Prusic, do którego przekonali również sąsiednie gminy – Trzebnicę, Żmigród, Wołów i Oborniki Śląskie.

Ścieżka rowerowa długości około 130 kilometrów połączyłaby Wrocław z Miliczem. Nie będzie to jednak kolejny pas dla rowerów wzdłuż drogi krajowej numer 5 – gminy chcą pokazać rowerzystom to, co mają najciekawszego i zatrzymać ich u siebie jak najdłużej. Stąd przy trasie powstałyby altanki wypoczynkowe, ławki – wszystko, co jest potrzebne, by złapać oddech w podróży. W Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego zarezerwowano około 60 mln zł. Budowa mogłaby potrwać 18 miesięcy.

O tym, że taki międzygminny projekt ma szanse powodzenia, świadczy przykład z południowej strony Wrocławia. Pod hasłem „Naturowe trasy pieszo-rowerowe – Natura łączy samorządy” powstały trasy dla rowerzystów i piechurów. Dzięki nim można poznać cenne przyrodniczo zakątki regionu. Projekt ten wspólnie zrealizowały powiat strzeliński, gminy Strzelin, Wiązów, Przeworno, Kondratowice. Zaangażowało się też Nadleśnictwo Henryków. I choć przede wszystkim przyświecał mu cel ekologiczny – ochrona terenów „Natura 2000”, to skorzystali w pierwszej kolejności turyści.

W ramach projektu opracowano mapy i foldery, opisujące trasy i ścieżki. W najciekawszych punktach postawiono tablice informacyjno-edukacyjne. Przy trasach pojawiły się stojaki na rowery, kosze na śmieci, wiaty. Projekt kosztował blisko 300 tys. zł, z czego ponad 250 tys. wyniosło dofinansowanie ze strony Unii Europejskiej.

W ubiegłym tygodniu sześcioro rowerzystów z Francji dwa dni gościło w Borzygniewie nad Zalewem Mietkowskim. Dolny Śląsk znalazł się na trasie ich całorocznej wyprawy dookoła świata, podczas której chcą zwrócić uwagę na problemy osób chorych na stwardnienie rozsiane. Wyprawa dookoła globu to marzenie Gerarda, któremu choroba odebrała w znacznym stopniu władzę w rękach i nogach, utrudnia mowę. Marzenie o dalekiej podróży stało się jednak rzeczywistością.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by również wsiąść na rower i pojechać zwiedzać choćby Europę. W okolicach Wrocławia biegną międzynarodowe szlaki rowerowe. To np. Rowerowy Szlak Odry wzdłuż doliny rzeki. Jego polski odcinek rozpoczyna się w Chałupkach na Opolszczyźnie, a kończy w Kostrzynie nad Odrą, gdzie przechodzi w „Zielony Szlak Odry”. Można nim przejechać z Oławy przez Wrocław i Brzeg Dolny po Lubiąż i dalej do Prochowic.

Ze Świdnicy przez Sobótkę, Kąty Wrocławskie, Wrocław, Trzebnicę biegnie szlak EuroVelo 9 (pol. R-9). To odcinek liczącej 2000 km trasy łączącej Gdańsk z chorwackim miastem Pula nad Adriatykiem. Trasa z Sobótki do Środy Śląskiej to z kolei Ślężańska Droga Św. Jakuba, łącząca się ze szlakiem z Medyki do Zgorzelca.

Zwiedzając okolice Wrocławia na rowerze, trzeba poruszać się głównie po drogach lokalnych. W ten sposób można dojechać do Kątów Wrocławskich trasą około 30 km, wiodącą przez tereny Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy.

Oplecenie siecią ścieżek rowerowych atrakcyjnych turystycznie miejsc, obiektów noclegowych to jeden z pomysłów Aglomeracji Wrocławskiej. Jedną z ciekawszych ścieżek rowerowych jest licząca 20 km trasa z Sułowa przez Milicz do Grabownicy. Wiedzie ona szlakiem dawnej linii kolejki wąskotorowej, która kursowała blisko 100 lat. Na trzech stacjach warto zsiąść z roweru, by zobaczyć ekspozycję taboru kolejowego, a w samym Sułowie – dom, w którym odpoczywał Juliusz Słowacki, podróżując z Warszawy do Drezna. Trwa budowa miniparku edukacyjnego przy postoju „Milicz-Zamek”.

W 1975 roku oznakowano szlak dookoła Wrocławia im. dr. Bronisława Turonia. Podzielony jest na część północną i południową, składa się z 10 odcinków o łącznej długości 141 km. Choć powstał z myślą o piechurach, zdecydowana większość jest dostępna również do przejechania rowerem. Biegnie przez pod-wrocławskie wsie i peryferyjne osiedla miasta. Odkąd powstała śluza na Odrze w Ratowicach, możliwe było połączenie obu części szlaku.

Ciekawym szlakiem, który od około 20 lat pozostaje tylko marzeniem, jest Rowtrasa. Koncepcję bezkolizyjnej ścieżki łączącej Wrocław z Sobótką opracował Czesław Jamont, emeryt, który od co najmniej 40 lat jeździ w rejon Masywu Ślęży.

– To piękne tereny, idealne do wypoczynku dla wrocławian. Z Rowtrasy korzystaliby rowerzyści, osoby na wózkach inwalidzkich, piesi – mówi pan Czesław. Przy szerokiej na 2,5 metra i długiej na blisko 40 km drodze stałyby też budki z plackami ziemniaczanymi i kefirem. Na Ślęży wizja tej drogi się nie kończy. – Rowtrasę można przedłużyć na południe Europy – marzy pomysłodawca. I choć zabiegał o poparcie u wójtów, prezydentów i ministrów, to jednak Rowtrasa wciąż jest drogą marzeń pana Czesława.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska