Wyprawka szkolna: Ceny zwalają z nóg. Płacz i płać!

Sprzedawczyni z jednej z legnickich księgarni wypowiada się na ten temat znacząco: - Nowe książki dla dziecka w 2 klasie podstawówki kosztują około 250-350 złotych (z językami obcymi). Dla rodziców, którzy mają dzieci w klasach 4-6 książki, to wydatek rzędu 400-500 złotych. A jak wiadomo, oprócz książek, dziecku trzeba kupić przybory szkolne, strój do wychowania fizycznego i inne artykuły - mówi Sylwia Rutkowska. - Nie może przecież zabraknąć zeszytów, na których znajduje się Leo Messi, Cristiano Ronaldo czy bajkowa księżniczka. Rodzice dzieci na poziomie podstawówki sporadycznie zaczynają szukać książek już w czerwcu, gimnazjum kupuje je na ostatnią chwilę (pod koniec sierpnia), a licea i technika raczej we wrześniu - dodaje.

700 złotych. Tyle kosztują nowe podręczniki dla dziecka w wieku gimnazjalnym. Jeśli doliczymy do tego artykuły szkolne, to możemy się zwyczajnie przerazić. Tak właśnie polski system szkolnictwa dba o nasze portfele.

Być może przytoczone przez ekspedientkę argumenty przerażają rodziców na tyle, że znacznie zwlekają z zakupem wyprawki szkolnej dla swojej pociechy. Z pewnością ma na to wpływ wiele innych czynników, o czym zapewnia pracownica innej księgarni Ewa Piecuch. - Mimo że pierwszoklasista ma zapewniony elementarz za darmo, to i tak nie jest różowo. Szkoły często narzucają dzieciom, jakie przybory mają nosić i jakiej mają być firmy. Gdy dziecko idzie do 4 klasy, jest nieco łatwiej. Zaczynają się przedmioty, do których podręczniki mogą wystarczyć na 2 lub 3 lata - zaznacza Ewa Piecuch.

- W gimnazjum książki to wydatek około 700 złotych. Liceum czy technikum - 600 złotych. Większość ludzi martwi się wyprawką szkolną dopiero pod koniec sierpnia. Szkoły zwlekają z prezentowaniem wykazów swoim uczniom. Wszystko po to, żeby zamówić książki grupowo, na własną rękę, robiąc tym samym konkurencję legnickim księgarniom - dodaje sprzedawczyni.
Monika Chabecka jest matką dwójki dzieci: Radosława (9 lat) i Julii (2 lata). Udało nam się porozmawiać z nią po zakupie zestawu książek do 3 klasy dla syna Radka.

- Koszt zestawu to 395 złotych. Do tego trzeba doliczyć około 200 złotych na pozostałe artykuły związane z nadchodzącym rokiem szkolnym. Nie unikniemy także dodatkowych opłat szkolnych, takich jak choćby basen. Można się zatem spodziewać, że dojdzie wiele wydatków. A następne już za 5 lat, związane z Julią. Oczywiście mówię to myśląc, że córka nie będzie musiała iść do szkoły jako sześciolatka, co może się zdarzyć - mówi legniczanka.