- Uznałem, że górski krajobraz jest zbyt cennym walorem, aby go naruszać - tłumaczy minister Zdrojewski. - Wziąłem pod uwagę również starania lokalnych środowisk zaangażowanych w ochronę walorów krajoznawczych - dodaje.
Decyzja jest ostateczna i wyczerpuje tryb administracyjny. Inwestor może ją jednak zaskarżyć w sądzie. - Nie podjąłem jeszcze żadnych kroków, bo nie dostałem pisma z ministerstwa - wyjaśnia Tadeusz Gołębiewski. Nie ukrywa, że jest zaskoczony decyzją ministra. Czeka, aż sprawę dokładnie przeanalizują jego prawnicy.
Zaskoczony jest również Bogdan Malinowski, burmistrz Karpacza. - To głównie zmartwienie inwestora, jednak miasto od początku go wspiera - mówi. I nie wyklucza, że też zaskarży w sądzie tę decyzję.
Losy hotelu ważyły się od pół roku. W połowie 2010 roku nadzór budowlany uznał, że hotel został wybudowany niezgodnie z pozwoleniem. Dobudowano w nim bowiem dwa dodatkowe piętra, a dach nie został pokryty łupkiem.
Do walki ruszył konserwator zabytków. Karpacz jest bowiem wpisany jest do rejestru zabytków. - Obiekt nie może przewyższać wysokością okolicznych wzgórz - stwierdził Wojciech Kapałczyński, kierownik jeleniogórskiego delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Rozbiórki dodatkowych pięter domagało się również Stowarzyszenie Ochrony Krajobrazu i Architektury Sudeckiej.
Władze Karpacza, próbując ratować sytuację, chciały dostosować plan zagospodarowania przestrzennego do istniejącego już obiektu. Minister uznał jednak rację konserwatora zabytków.
Hotel już działa i przyjmuje turystów, bowiem powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego wydał w grudniu warunkową zgodę (obowiązuje przez rok) na częściowe uruchomienie obiektu - otwarcie 120 pokoi. Uruchomiono także część basenową.
Dwa ostatnie piętra hotelu są nieczynne. Czy Tadeusz Gołębiewski będzie musiał je rozebrać? Walka o hotel może być długa i zacięta.
Największy na Dolnym Śląsku
Hotel Gołębiewski w Karpaczu jest największy na Dolnym Śląsku. Ma 116 tys. metrów kwadratowych powierzchni, 870 pokoi, 17 apartamentów, 30 sal konferencyjnych i aquapark. W projekcie zaplanowano jednak 630 pokoi, a obiekt był niższy o dwa piętra.
Tadeusz Gołębiewski ma czterogwiazdkowe hotele także w Białymstoku oraz w Mikołajkach i Wiśle.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?