Na wyremontowanej ulicy Curie-Skłodowskiej włączono ITS. Z jakim skutkiem?

Na szczęście, bo przy światłach podłączonych do ITS (czyli komputerowego inteligentnego systemu sterowania ruchem) nie jest to takie oczywiste. Wystarczy przypomnieć, co działo się na skrzyżowaniu al. Różyckiego (która była czasowo objazdem dla zamkniętego mostu Zwierzynieckiego) i Kochanowskiego. Kierowcy stali w korku godzinami, a rozładowało go dopiero wyłączenie świateł i systemu ITS i postawienie na krzyżówce policjantów.

Tym razem było inaczej. Choć remont nawierzchni na ul. Curie-Skłodowskiej zakończył się w sobotę, dopiero w czwartek światła zostały podłączone do inteligentnego systemu. Były powody do obaw, bo po remoncie Na Curie - Skłodowskiej przybyły aż trzy nowe sygnalizacje świetlne. Jak się okazało, nie powodowało to jednak większych utrudnień w ruchu. W czwartek po godz. 15, kiedy sygnalizacja była już podłączona do ITS, ruch aut odbywał się płynnie.

- Przejazd zajął mi trzy minuty. Mam nadzieję, że tak samo będzie, gdy skończą się wakacje, ale to raczej nierealne - mówi Jakub Urbański, mieszkaniec Sępolna.

Urzędnicy tłumaczą, że praca sygnalizacji na tych skrzyżowaniach będzie w sposób elastyczny, dynamiczny i optymalny dostosowywać się do odnotowywanych natężeń ruchu i koordynować się z pracą sygnalizacji w rejonie placu Grunwaldzkiego . Możliwe są też korekty w programie, gdyby pojawiły się problemy. Brzmi mądrze i pięknie. Czy się sprawdzi? Przekonamy się już we wrześniu i październiku, gdy wrocławianie wrócą z wakacji, uczniowie do szkół, a studenci pojadą samochodami na uczelnie.

Sam remont ulicy Curie-Skłodowskiej jeszcze się nie zakończył. Robotnicy pracują jeszcze na poboczach - wyrównywane są krawężniki, montowane ławki i sadzona zieleń. Roboty skończą się w październiku. Wykonawcą remontu jest firma Skanska. Trasę udało się oddać do ruchu półtora miesiąc przed zaplanowanym pierwotnie terminem.