Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ważna dla Wrocławia inwestycja przeciwpowodziowa jest zagrożona. Wykonawca chce przerwać prace

Bartosz Józefiak
Zdjęcie ilustracyjne. Zbiornik Racibórz ma być jednym z największych zbiorników retencyjnych w Polsce.
Zdjęcie ilustracyjne. Zbiornik Racibórz ma być jednym z największych zbiorników retencyjnych w Polsce. Fot. Mariusz Kapala / Gazeta Lubuska
Budowa zbiornika Racibórz, jednej z najważniejszych inwestycji przeciwpowodziowych dla Dolnego Śląska i Wrocławia, może być opóźniona. Wykonawca – hiszpańska firma Dragados – poprosiła o zawieszenie części robót. - Mamy do czynienia z sytuacją kryzysową – mówi nadzór inwestycji.

Ogromny zbiornik Racibórz Dolny powstaje w województwie Śląskim w dolinie Odry. Ma on być główną zaporą przed wodami powodziowymi spływającymi do Polski z Czech. To on przyjmie większość fali w razie wielkiej powodzi, dzięki czemu na Dolny Śląsk spłynęłoby znacznie mniej wody. Dlatego ta inwestycja jest tak ważna także dla Wrocławia. Bez niej wszystkie inwestycje przeciwpowodziowe na Dolnym Śląsku tracą znaczenie. Zakończenie budowy zaplanowano na 2017 rok. Ale nie wiadomo, czy ten termin uda się utrzymać, bo wykonawca -szwedzka firma Dragados- właśnie złożyła pismo, w którym prosi o zawieszenie części robót. Dlaczego?

- Powodów może być kilka – kiepska pogoda, chwilowy brak sprzętu, prace archeologiczne które wstrzymują inwestycje. Inżynier kontraktu dopiero analizuje pismo firmy Dragados, dlatego na razie nie będziemy jeszcze rozmawiać o przyczynach – tłumaczy Linda Hofman z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach, który jest inwestorem budowy.

- Mamy do czynienia z sytuacją kryzysową – mówi Jan Wawrzyniak z Biura koordynacji Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej Dorzecza Odry. - Wykonawca poprosił o zawieszenie prac, których nawet jeszcze nie rozpoczął. Prawdopodobnie inżynier kontraktu nie podzieli punktu widzenia firmy. Negocjujemy z firmą rozwiązanie tego problemu. Ważne jest dla nas, by inwestycja została zakończona terminowo, ale nie ma mowy o tym, by stało się to kosztem jakości prac i samego zbiornika. Nie zgodzimy się na żadne ustępstwa w tych kwestiach.

Linda Hofman dodaje, że zawieszenie robót nie oznacza zejścia wszystkich pracowników z budowy. - Chodzi o ewentualne przerwanie części prac, ale nie wszystkich. Wstrzymanie robót nie byłoby dłuższe niż 80 dni. Ta sytuacja nie ma związku z sytuacją finansową firmy. Nie grozi jej bankructwo – uspokaja.

Zbiornik ma być gotowy w pierwszym kwartale 2017 roku. - Ten termin nadal jest realny - dodaje Jan Wawrzyniak.
Wszystko zależy jednak od efektu negocjacji z wykonawcą. Przedstawiciele firmy Dragados nie chcieli komentować sytuacji.
Koszt budowy zbiornika to 936 milionów zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska