Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rodzice piszą do prezydenta. Nie chcą w przedszkolach zup w proszku

Malwina Gadawa
Bartosz Frydrych/zdjęcie ilustracyjne
Ponad 770 rodziców podpisało się pod petycją do prezydenta Wrocławia. Chcą, żeby ich dzieci w przedszkolach i żłobkach jadły zdrowo.

Rodzice przedszkolaków mówią, że mają dosyć złego jedzenia we wrocławskich placówkach. - Nie chcemy podawać konkretnych adresów, bo problem nie dotyczy tylko wybranych przedszkoli, a całego systemu - mówi Emilia Chmura, jedna z inicjatorów akcji "Zdrowe żywienie małych wrocławian". - Chodzi o przedszkola, w których jest catering, choć nie tylko. Czytając jadłospisy i analizując skład niektórych posiłków, można się zastanawiać, po co kuchnia w danej placówce - dodaje panie Emilia.

- Zupy i sosy w proszku, kilogramy słodyczy czy inne przetworzone dania pełne chemii. To wszystko można spotkać we wrocławskich placówkach - przekonuje Emilia Chmura.

Rodzice chcą, żeby miasto potraktowało poważnie ich uwagi i od września wprowadziło zmiany. Uważają, że powinna obligatoryjnie obowiązywać lista produktów zakazanych, na której znalazłby się dania z proszku, konserwanty czy polepszacze smaku. Pracownicy kuchni muszą być przeszkoleni, w jaki sposób smacznie i zdrowo gotować. Jadłospisy powinny być tworzone przez specjalistów i brać pod uwagę występowanie sezonowych owoców czy warzyw. - Nie musimy przepłacać, kupując mrożonki. Wiosną i latem jest wiele świeżych produktów - mówi pani Emilia.

Rodzice chcą też, by dyrektorzy zainteresowali się tym, jakie artykuły są w szkolnych sklepikach i w automatach z jedzeniem. Uważają, że jest tam zbyt dużo słodyczy. Inicjatorom akcji marzy się tworzenie miniogródków wokół budynków czy w salach, sadząc rośliny w doniczkach.

- Obecnie stawka żywieniowa za obiad dla dziecka wynosi około 5 złotych. Naprawdę w niektórych przypadkach te pieniądze można wydać lepiej - mówi pani Emilia.

Rodzice wciąż czekają na odpowiedź z wrocławskiego magistratu. I widzą światło w tunelu. Jakiś czas temu rewolucję żywieniową zapowiadał dyrektor departamentu edukacji Jarosław Delewski. Mówił, że szkoły mają zrezygnować z cateringu, a jadłospisy w przedszkolach będzie układał dietetyk. Ze stołówek mają także zniknąć tzw. obiady na słodko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska