Przypomnijmy, że wczoraj Donald Tusk powiedział zarządowi dolnośląskiej PO, że nie chciałby, aby partia była nieobecna w wyborach samorządowych we Wrocławiu. Oznacza to, że - najpewniej - do rady miejskiej PO stworzy jedną listą z Dutkiewiczem, na której będzie nazwa komitetu prezydenta oraz Platformy. Dodajmy, że do sejmiku również będzie wspólna lista, ale tylko ze znaczkiem PO. Partia poprze też Dutkiewicza w wyborach prezydenckich.
Taki układ nie odpowiada większości samorządowców, którzy dotąd szli razem z Dutkiewiczem. Najważniejsi członkowie Obywatelskiego Dolnego Śląska w regionie już zapowiedzieli, że w wyborach do sejmiku województwa wystawią osobny komitet i zastanawiają się nawet nad swoim kandydatem na prezydenta Wrocławia.
W radzie miejskiej również grzmi. - Nie bawię się w politykę. W momencie, gdy się pojawi, to ja odchodzę. Stanie się tak, gdy na wspólnej liście do rady miejskiej będzie Platforma - mówi nam Katarzyna Obara, radna klubu Rafała Dutkiewicza.
Jej koleżanka w rady, Maria Zawartko: - Nie ma mowy żebym wystartowała z listy, na której będzie PO. Mam nadzieję, że prezydent wie co robi i liczę, że jest rozsądnym człowiekiem.
Henryk Macała, również radny Dutkiewicza: - Nie znam szczegółów. Ale na pewno to dla mnie wielki dylemat. O wiele bliżej mi do Prawa i Sprawiedliwości niż do PO.
Jan Chmielewski: - Nie wiem jeszcze, czy wystartuję. W tej sytuacji muszę się zastanowić, porozmawiać z rodziną.
Inni radni, z którymi rozmawialiśmy, jak ognia unikali odpowiedzi. Część z nich zasłaniała się tym, że przebywa na urlopach. Jednak raczej trudno sobie wyobrazić, aby pod szyldem PO chciał startować Wojciech Błoński, który jest znany z prawicowych poglądów. W wyborach do Europarlamentu startował z listy Jarosława Gowina. Podobnie, jak Krzysztof Kilarski, Piotr Kuczyński, czy Urszula Mrozowska. Cała trójka przeszła do klubu Dutkiewicza z PiS.
Jednak najtwardszy orzech do zgryzienia będzie miał Jarosław Krauze, szef klubu. To co prawda jeden z najbliższych współpracowników Dutkiewicza, ale jednocześnie działacz Solidarności. A związkowcy za PO - delikatnie mówiąc - nie przepadają.
Tymczasem ordynacja wyborcza zezwala na tworzenie koalicyjnych komitetów tylko partiom. - Komitet wyborców, jak w przypadku listy Rafała Dutkiewicza nie może więc wejść w sojusz z Platformą Obywatelską. Byłoby to naruszenie ordynacji - mówi nam Andrzej Kubica, wieloletni szef działu prawnego w urzędzie wojewódzkim.
W PO słyszymy, że ten problem da się obejść. Jak? Tego nikt teraz zdradzić nie chce. Ale Andrzej Kubica mówi: - Jeśli lista będzie się nazywała Komitet Wyborczy Wyborców Rafała Dutkiewicza i Platformy, to wtedy do złamania prawa nie dojdzie.
- Zadziwiająca jest bezczelność, z jaką rządzący traktują ordynację wyborcza - grzmi Dawid Jackiewicz, europoseł PiS. - Żeby nie dopuścić PiS do władzy, gotowi są na wszystko. Do tych niejasnych działań dołącza Rafał Dutkiewicz. Wokół finansowania jego kampanii były już pewne niejasności. Źle to się skończy dla Wrocławia. Skończmy z marką miasta machlojek wyborczych - dodaje Jackiewicz. I zauważa: - Przecież Dutkiewicz z PO w nazwie komitetu będzie beneficjentem kampanii krajowej PO. A to wydaje się naruszeniem prawa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?