Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parkowanie przy Hali i zoo: Miasto rzuca kłody pod nogi konkurentom firmy, z którą się dogadało

Weronika Skupin
Nie ustaje walka urzędników z kierowcami, którzy nie chcą parkować na przesadnie drogim, nowym parkingu przy Hali Ludowej i zoo. Przypomnijmy. Firma Budimex, która zbudowała parking, życzy sobie aż 6 złotych za godzinę parkowania, za cały dzień - 60 złotych. Działalność tego parkingu wspiera magistrat. Najpierw wprowadził zakazy zatrzymywania na wszystkich dotychczasowych darmowych parkingach w okolicy, a teraz utrudnia działalność konkurencji Budimexu. Do akcji wkroczyła m.in. straż miejska.

Znalezienie miejsca dla samochodu w pobliżu Hali Ludowej to teraz horror - płacisz 6 zł za godzinę na nowym parkingu albo szukasz kawałka jezdni na zastawionych osiedlowych uliczkach. Miasto zabiera kolejne darmowe postoje. A to wszystko dlatego, że miejska spółka obiecała prywatnej firmie, która postawiła nowy parking, że inne miejsca na zostawienie auta w okolicy zostaną zlikwidowane. Skąd ten dziwny i krzywdzący dla kierowców układ? Parking powstał w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego. Docelowo ma stać się własnością miasta, ale za jego budowę zapłaciła prywatna firma. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że w tajnej umowie z Budimexem podpisanej przez spółkę Hala Ludowa znalazł się zapis, że gdyby parking nie przynosił spodziewanych przychodów, miasto pokryje firmie część kosztów budowy. Robi więc wszystko, by to kierowcy wyłożyli pieniądze.

I tak od dziś nie można zatrzymywać się na dotychczasowym bezpłatnym parkingu przy ul. Wróblewskiego, na części tej ulicy już kilka dni temu ustawiono słupki na poboczu. Niebawem nie będzie bezpłatnego parkingu na 100 miejsc przy ul. Wystawowej.

WALCZYMY O DARMOWĄ AUTOSTRADĘ A4 W WEEKENDY. PODPISZ PETYCJĘ DO PREMIERA

Ale miasto zamyka nie tylko swoje parkingi. Skutecznie utrudnia też działalność konkurencyjnym parkingom w okolicy.

Swój parking przy ul. Kopernika (kosztował 20 złotych za cały dzień i był strzeżony) zamknęła właśnie Państwowa Inspekcja Pracy. Powód? Miasto zakazało wjazdu na ulicę Kopernika – wjechać tam mogą tylko goście inspekcji pracy. Parking dla osób postronnych jest zamknięty. - Wymusiło to u nas miasto, ustawiając nowy znak - nie ukrywa wicedyrektor Ośrodka Szkolenia Państwowej Inspekcji Pracy Jacek Gąsior.

Klientów traci też prywatny parking na stadionie Ślęzy przy ul. Wróblewskiego. W tym pomogła mu z kolei straż miejska. – Pojawili się u nas strażnicy i kazali usunąć z ulicy Wróblewskiego znak z literką "P", wskazujący dojazd na nasz parking – mówi Bogdan Genderka, dyrektor Intakus Park, firmy która prowadzi parking przy Wróblewskiego. Parkowanie kosztuje tu 10 złotych za cały dzień. Znak przestawił. Klientów ubyło. – Znaku nie widać już tak dobrze, ale na płocie mogę wieszać co chcę. Chyba będzie wojenka – dodaje. W Intakus Park w ostatnich dniach często pojawia się straż miejska. Jak usłyszeliśmy na miejscu, znak na ulicy Wróblewskiego nie przeszkadzał straży miejskiej przez wiele lat. Teraz stał się problemem.

Na pytanie skąd nagle takie zainteresowanie praworządnością przy Wróblewskiego, miasto tłumaczy, że kontrole oznakowania są związane ze zmianą organizacji ruchu w tym miejscu i odsyła nas do straży miejskiej.

Grzegorz Muchorowski, rzecznik straży miejskiej wyjaśnia, że strażnicy sprawdzali wszystkie znaki wzdłuż Wróblewskiego. – Ze względu na trwające remonty jest dużo znaków tymczasowych, które kontrolujemy. Często dowcipnisie je przestawiają. Przy okazji takiej kontroli okazało się, że znak parkingu przy Intakus Parku stoi samowolnie i nie ma na niego zgody – mówi. Dlaczego jednak nie zwrócono uwagi na nielegalny znak wcześniej? – Nie wiem – odpowiada Muchorowski.

Tylko na własne ryzyko wjeżdżać można na parking IASE tuż obok iglicy. Działa on w weekendy, kosztuje 15 złotych za dobę. Problem w tym, że przy uliczce prowadzącej na ten konkurencyjny parking pojawił jakiś czas temu znak zakazu wjazdu z tabliczką: "Nie dotyczy pojazdów z identyfikatorem Hali Ludowej". – Sąd ustalił, że możemy korzystać z tej drogi dojazdowej na parking, bo nie mamy tam dostępu od innej strony. Kierowcy wjeżdżający tam w weekendy, robi to za zgodą Hali Ludowej – mówi Anna Lewandowska, kierownik działu techniczno-administracyjnego Instytutu Automatyki Systemów Energetycznych. Ale identyfikatorów nie mają. Dla upartego strażnika miejskiego może to być podstawa do wystawienia mandatu.

Dlaczego w ten sposób miasto ogranicza konkurencję? Zwróciliśmy się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tam problemu nie widzą. Jak przekazał nam Zbigniew Jurczyk, dyrektor delegatury, jest to polityka miasta, a nie sprawa dla UOKiK.

GDZIE PARKOWAĆ W OKOLICACH HALI I ZOO?
Tym, którzy nie chcą podporządkować się decyzjom miasta i nie zamierzają płacić tak dużych sum za parkowanie w okolicach Hali Ludowej i zoo podpowiadamy: są tu jeszcze tańsze parkingi, a póki urzędnicy wszędzie nie ustawili jeszcze słupków, można też znaleźć darmowe miejsce. Za parkowanie przy Dembowskiego zapłacimy 4 zł za godzinę, a 17 za dzień.

Parkować można m.in. przy ul. Witelona. - Ale w czasie imprez w Hali wszystko jest pozastawiane - mówią mieszkańcy.
Po lewej stronie ul. Bartla (patrząc od Hali) jest około 70 miejsc. Przy Parkowej łącznie zaparkuje ok. 120 aut - raz po jednej, raz po drugiej stronie ulicy. Na ul. Dicksteina należy uważać, żeby zostawić 1,5 metra przejścia na chodniku.

Działa też bezpłatny parking przy Mickiewicza. Ślepa część ulicy Kopernika też jest często zastawiona przez samochody - nie ma tam zakazu. Przy Tramwajowej zaparkujemy za akademikiem. Prowadzi tam także wąska droga łącząca Wróblewskiego z Dembowskiego. Sporo miejsc jest przy ul. Kazimierskiej, na osiedlu bloków.

Na "Wittigowo" mogą wjechać jedynie pracownicy i studenci Politechniki Wrocławskiej, ale przy samej Wittiga zakazu nie ma, podobnie jak na Wiwulskiego, gdzie jest nowe osiedle i około 100 wyznaczonych miejsc parkingowych. Na Biegasa możemy zaparkować pod płotem.

Jeśli idziemy do zoo, zdecydowanie najlepiej parkować po drugiej stronie Odry. Przy ul. Na Grobli jest lekko licząc ponad 400 miejsc, a są jeszcze tereny przy Okólnej, czy Międzyrzeckiej. Wystarczy przejść przez Kładkę Zwierzyniecką, by znaleźć się przy tylnej bramie do ogrodu zoologicznego. Najbliżej Hali zaparkujemy przy Wystawowej - ale tego parkingu nie będzie już można korzystać po mistrzostwach świata w siatkówce mężczyzn, a także przy Zielonego Dębu i Czarnoleskiej (tam zakaz postoju obowiązuje w soboty i w niedziele) - przy obu tych ulicach jest jednak wąsko. Pamiętajmy, że nie można parkować przy Mickiewicza, tam straż miejska zakłada blokady na koła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska