Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka: Jene Morris pożegnała się z CCC

Marcin Indzierowski
Zdaniem władz CCC Jene Morris miała za mały wpływ na grę zespołu
Zdaniem władz CCC Jene Morris miała za mały wpływ na grę zespołu Fot. Piotr Krzyżanowski
Po świątecznej przerwie w Polkowicach zostały już tylko wspomnienia. Krajowa część zespołu trenowała nawet między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem.

W poniedziałek do drużyny dołączyła Rosjanka Valeriya Musina, we wtorek Amisha Carter, a dziś przyleci Sharnee Zoll, która prosto z lotniska pojedzie do Gorzowa Wielkopolskiego. Tam o godz. 19 koszykarki CCC zmierzą się w meczu czwartej rundy Pucharu Polski z miejscowym AZS-em. Obie drużyny spotkały się tuż przed świętami i wówczas akademiczki poległy na polkowickim parkiecie 61:65.

Do Polkowic nie wróci jedynie Jene Morris. Kontrakt z amerykańską rzucającą (śr. 7,3 punktów/mecz, ale tylko 36 procent z gry) został rozwiązany po ostatnim meczu w 2010 roku.

- Jene była bardzo sympatyczną osobą, ale na boisku realizowała się tylko w obronie. Od amerykańskich zawodniczek oczekujemy znacznie większego wpływu na grę zespołu, tak jak potrafią to robić Carter i Zoll - przyznał Krzysztof Korsak, szef aktualnego wicelidera rozgrywek ekstraklasy.
Włodarze CCC pracują obecnie nad pozyskaniem zawodniczki, która z lepszym skutkiem zastąpi Morris. Prowadzone są także poszukiwania wysokiej koszykarki, która wesprze trio Carter - Majewska - Walich w walce pod koszami.

- Nie jest to łatwe, bo rynek jest mocno wydrenowany, a żądania niektórych agentów przyprawiają o zawrót głowy - stwierdził Korsak.

Czas na dokonywanie transferów w żeńskiej ekstraklasie upłynie z końcem stycznia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska