Borussia Dortmund przyleci do nas prosto ze zgrupowania w Szwajcarii, gdzie w niedzielę pokonała FC Rapperswill 10:0. Dortmundczycy korzystają z lotu czarterowego i wylądują we Wrocławiu o godz. 15. Następnie w eskorcie policji ruszą autokarem na stadion najkrótszą trasą.
Michał Mango, rzecznik prasowy agencji Polish Sport Promotion (organizatora wydarzenia) informuje, że drużyna przybędzie do Wrocławia w składzie ze zgrupowania w Szwajcarii.
ZOBACZ: ŚLĄSK - BORUSSIA. CZY ZAGRA BŁASZCZYKOWSKI?
Wiadomo również, że pobyt Niemców we Wrocławiu będzie wyjątkowo krótki – piłkarze nie zostaną w mieście na noc. Bezpośrednio po meczu wylecą do Dortmundu.
To zła wiadomość dla kibiców, których ominie możliwość otrzymania autografów. Jedyną szansę będą mieli dziennikarze, którym po sparingu zostaną udzielone wywiady.
- Nie przewidujemy akcji eventowych, ani żadnych innych spotkań z piłkarzami – mówi Michał Mango z PSP. Pośpiech wynika z faktu, iż piłkarze Borussii Dortmund muszą odpocząć przed kolejnymi rozgrywkami: za cztery dni planują zagrać z Liverpoolem, a trzy dni potem z Bayernem Monachium.
Na trybunach zasiądzie 30 tysięcy ludzi. Początek meczu w środę o godz. 17, ceny biletów od 39 zł – 159 zł.
W zespole wicemistrzów Niemiec na pewno zagra Łukasz Piszczek, ale pod znakiem zapytania stoi występ Jakuba Błaszczykowskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?