Rowerowe patrole nad jeziorami. Na razie tylko w weekendy

– Przeprowadziliśmy analizy zagrożeń obszarów wodnych i wyznaczyliśmy miejsca, na które należałoby zwrócić szczególną uwagę – mówi Hieronim Wawrzyniak z Wydziału Zarządzania Kryzysowego i Bezpieczeństwa Urzędu Miasta Poznania. – Podpisaliśmy umowy z Wodnym Ochotniczym Pogotowiem Ratunkowym i Ratownictwem Wodnym Rzeczpospolitej. Ratownicy (od sierpnia ci zrzeszeni w RWR) mają przyglądać się temu, co dzieje się nad Rusałką, w Strzeszynku i Kiekrzu.

– Nasi ratownicy od 1 sierpnia będą patrolować te obszary w piątkowe popołudnia, w soboty oraz niedziele – mówi Bartosz Kaczmarek, prezes oddziału Ratownictwa Wodnego Rzeczpospolitej w Poznaniu.

Patrole będą nietypowe, bo rowerowe. Dzięki bicyklom ratownicy będą mogli sprawnie przemieszczać się między wyznaczonymi miejscami.

– Będą nadzorować miejsca zwyczajowo wykorzystywane do kąpieli, ale także szlaki piesze i rowerowe, którymi będą się poruszać – dodaje Bartosz Kaczmarek zaznaczając, że ratownicy są uprawnieni do udzielania pierwszej pomocy wszędzie. Zostali wyposażeni w radiotelefony cyfrowe, dzięki którym będą w stałym kontakcie z Centrum Powiadamiania Ratunkowego. – Będą też mieli pasy ratownicze, rzutkę ratowniczą, apteczkę z materiałami opatrunkowymi, maseczką do sztucznego oddychania, kołnierzem unieruchamiającym odcinek szyjny kręgosłupa oraz glukometrem.

Priorytetem są jednak miejsca nad wodą, w których nie ma kąpielisk. Ratownicy będą sprawdzać, czy są tam ludzie, przekonywać, że bezpieczniej korzystać z legalnych kąpielisk, mówić o czyhających w wodzie niebezpieczeństwach. Będąc na miejscu będą pilnować odpoczywających, bo ich celem nie jest przepędzanie ludzi z dzikich plaż.