Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna: Kuszczak zadebiutował w tym sezonie

Mariusz Wiśniewski
Tomasz Kuszczak po raz pierwszy w tym sezonie zagrał w lidze. Nie oznacza to jednak, że teraz on będzie numerem jeden w zespole Manchesteru United. Polak wyszedł w podstawowym składzie tylko dlatego, że Edvin van der Sar jest chory na grypę.

Kuszczak w spotkaniu z West Bromwich niczym szczególnym się nie wyróżnił, ale też nie zawinił przy stracie gola. Przy strzale Jamesa Morrisona w 14 min Polak był zasłonięty i nie miał żadnych szans, a przy rzucie karnym dla gospodarzy rzucił się w jeden róg, a piłka poleciała w drugi, ale minęła bramkę.

Ostatecznie Czerwone Diabły zwyciężyły po golach Wayne'a Rooneya i Javiera Hernandeza, ale wygrana przyszła im bardzo ciężko. Zawdzięczają ją raczej słabej skuteczności rywali, którzy pudłowali w niewiarygodnych sytuacjach, niż własnej postawie.

Wiele kontrowersji wzbudziła decyzja, a właściwie brak decyzji sędziego w sytuacji z 26 min. Wówczas w polu karnym Manchesteru znalazł się Graham Dorrans i kiedy już składał się do strzału, został ostro zaatakowany przez Gary'ego Neville'a. Zdaniem wielu obserwatorów gospodarzom należał się rzut karny. Arbiter był jednak innego zdania i nakazał grać dalej.

Wygrał Arsenal i po raz kolejny w bramce Kanonierów wystąpił Łukasz Fabiański. Polak nie miał wiele pracy, ale zdołał popisać się jedną fenomenalną paradą, broniąc strzału z rzutu wolnego. To była bardzo ważna interwencja, bo uchroniła Kanonierów przed golem, który dałby gospodarzom wyrównanie. Kto wie, jak wtedy potoczyłby się mecz. A tak skończyło się na pewnym 3:0.

Ponownie jednak punkty straciła Chelsea Londyn, która po niezwykle emocjonującym i trzymającym w napięciu do ostatnich sekund meczu tylko zremisowała na własnym stadionie z Aston Villą (3:3).
Do 84 min The Blues przegrywali nieoczekiwanie 1:2. Wtedy jednak swoim strzeleckim instynktem błysnął Didier Drogba, a kilka chwil później do siatki trafił John Terry. Kiedy wydawało się, że już nic się nie może wydarzyć, goście przeprowadzi-li desperacki atak, który celnym strzałem głową wykończył Ciaran Clark. Kilkadziesiąt sekund później ponownie fani Chelsea mogli się cieszyć, ale tym razem Drogba nie zdołał skierować piłki do siatki.

Premier League
West Bromwich - Manchester United 1:2 (1:1) (Morrison 14 - Rooney 3, Hernandez 75), Liverpool - Bolton 2:1 (0:1) (Torres 49, Cole 90 - Davies 43), Manchester City - Blackpool 1:0 (1:0) (Johnson 34), Stoke - Everton 2:0 (1:0) (Jones 23, Jagielka 69 samobójcza), Sunderland - Blackburn 3:0 (2:0) (Welbeck 11, Bent 19, Gyan 89), Tottenham - Fulham 1:0 (1:0) (Bale 42), West Ham - Wolverhampton 2:0 (0:0) (Zubar 51 samobójcza, Sears 79), Birmingham - Arsenal 0:3 (0:1) (van Persie 13, Nasri 58, Johnson 66 samobójcza), Chelsea - Aston Villa 3:3 (1:1) (Lampard 23 z karnego, Drogba 84, Terry 89 - Young 41 z karnego, Heskey 47, Clark 90), Wigan - Newcastle 0:1 (0:1) (Ameobi 19)

1. Manchester U. 19 41 41-18
2. Manchester C. 21 41 33-16
3. Arsenal 20 39 42-22
4. Tottenham 20 36 30-23
5. Chelsea 20 35 36-18
6. Sunderland 21 30 24-22
7. Bolton 21 29 33-28
8. Stoke 20 27 25-24
9. Liverpool 19 25 23-24
10. Newcastle 20 25 29-31
11. Blackpool 18 25 26-30
12. Blackburn 21 25 26-34
13. Everton 20 22 21-24
14. West Bromwich 20 22 26-36
15. Aston Villa 20 21 23-37
16. West Ham 21 20 22-33
17. Wigan 20 20 17-32
18. Fulham 20 19 19-24
19. Birmingham 19 19 18-24
20. Wolverhampton 20 18 20-34

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska