„Don Giovanni” to, jak twierdzi wielu, dzieło kongenialne. Dlaczego? Co niesie ze sobą muzyka Mozarta, że przemawia do ludzi różnych czasów i różnych epok?
Ta muzyka sprawie, że tętno rośnie, ciśnienie skacze i chce się żyć, kochać i pić wino! To ponadczasowa muzyka rozrywkowa. Namiętna i organiczna. Dlatego wszyscy ciągle chcą jej słuchać.
Postaci kobiece w operze Mozarta to pełne spektrum uczuć i namiętności. Jak budowała Pani swoją Donnę Annę?
Po prostu precyzyjnie czytałam partyturę – Mozart zapisał w niej wszystkie emocje.
Co jest trudniejsze w Pani partii – psychologia czy technika?
Odpowiedzią na wszystko jest muzyka Mozarta – wystarczy dać jej się ponieść.
Wystawienie „Don Giovanniego” w Kościele Pokoju – czy to jest wyzwanie?
To przede wszystkim wielka inspiracja. Akustyka i klimat tego miejsca są niezwykłe i niepowtarzalne.
Jak zaprosiłaby Pani melomanów na piątkowy spektakl?
Proszę Państwa! Będzie bardzo namiętnie i rozrywkowo!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?