Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podręczniki drogie jak nigdy dotąd. Kup je teraz, bo później jeszcze podrożeją

Malwina Gadawa
Wrocławianin Albert Zaweracz, uczeń II klasy gimnazjum, wybrał się do księgarni Matras przy ul. Świdnickiej, żeby sprawdzić, ile będzie kosztował nowy komplet książek do szkoły
Wrocławianin Albert Zaweracz, uczeń II klasy gimnazjum, wybrał się do księgarni Matras przy ul. Świdnickiej, żeby sprawdzić, ile będzie kosztował nowy komplet książek do szkoły Tomasz Hołod
Podręczniki szkolne drogie jak nigdy dotąd - twierdzą rodzice, rozkładając ręce. Ponad 240 złotych trzeba zapłacić za książki do kształcenia zintegrowanego dla dzieci klas I-III.

Co ciekawe, księgarnia Matras, przy ul. Świdnickiej podaje, iż to cena już z 19-procentowym rabatem, czyli promocyjna. Im dziecko starsze, tym droższa jest jego edukacja. W starszych klasach podstawówki i w gimnazjach komplet książek kosztuje około 500 złotych.

- Zapłaciłam za książki do pierwszej klasy liceum już 480 zł. To jednak jest dopiero początek. Zostały jeszcze te najdroższe pozycje, czyli podręczniki do nauki języków. Nie wiem, czy zamknę się w kwocie 600 zł - martwi się pani Izabela z Wrocławia. Milena Korolewicz, pracownica księgarni Panda, która sprzedaje książki nowe i używane, przyznaje, że podręczniki w ostatnim czasie podrożały. O ile? - Nie wiem, trudno to zliczyć, ale to na pewno kwestia kilku procent. W związku z tym drożeją nawet książki używane, np. taka do chemii kosztowała u nas w tamtym roku 20 zł, w tym to już wydatek o 8 zł większy - mówi Milena Korolewicz.

Pracownicy księgarni przekonują, że wysokie ceny to skutek decyzji wydawców, którzy być może chcą sobie wynagrodzić straty związane z ufundowaniem przez rząd darmowego elementarza dla uczniów pierwszych klas. Przekonują także rodziców, żeby kupić książki teraz, bo później mogą być jeszcze droższe.

CZYTAJ DALEJ
Wrocławianka Agnieszka Sośnik na wrzesień czeka ze spokojem. Jej córka Paulina rozpocznie naukę w pierwszej klasie szkoły podstawowej, a dzięki decyzji rządu, nie musi kupić jej książek. Paulina, tak jak wszyscy pierwszoklasiści, dostanie bezpłatny elementarz w swojej szkole.

- To na pewno spora ulga dla rodziców. Taka decyzja cieszy, tym bardziej że wyprawka dla pierwszoklasisty sporo kosztuje, nawet bez książek - mówi pani Agnieszka. Wylicza, że za wyposażenie, piórnik, plecak czy strój na lekcje wychowania fizycznego musi wydać około 300-400 zł.

Jeszcze więcej wydatków ma pani Izabela, której syn pójdzie do szkoły średniej. Za książki już zapłaciła 480 zł. Choć nie kupiła podręczników do nauki języka obcego. Rodzice starszych dzieci, tych w klasach II i III, za komplet książek muszą zapłacić co najmniej 240 zł. Bez promocji ceny rozpoczynają sie od poziomu 300 złotych. To drożej niż w 2013 roku. Do tego dchodzi książka do języka obcego...

- Koszt jednej to wydatek około 70 złotych. W klasach IV--VI za komplet podręczników zapłacimy około 500 zł. Tyle samo, jak nie drożej, kosztują książki do szkoły średniej - mówi Milena Korolowicz z księgarni Panda przy ul. Świdnickiej.

Według niej, widać różnice w cenach nowych książek, w porównaniu z ubiegłym rokiem. - Dlatego podrożały nawet książki używane. Jednak my dostosowujemy ceny, do tych, które oferują nam hurtownie - mówi Milena Korolewicz. Pracownicy księgarni nie wykluczają, że może mieć to związek właśnie z próbą zrekompensowania straty, jakie przez bezpłatny elementarz, ufundowany przez rząd, poniosą w tym roku wydawcy.

Z taką opinią nie zgadzają się sami wydawcy. Choć głośno protestowali przeciwko rządowemu podręcznikowi. - Czy rządowe podręczniki zlikwidują największe problemy finansowe polskich rodzin? Oczywiście, że nie, ale taką wizję próbuje się prezentować społeczeństwu. Według tej absurdalnej wizji rynek wydawniczy to największa bariera w rozwoju polskiej kultury i edukacji - napisał w specjalnym oświadczeniu Włodzimierz Albin, prezes Polskiej Izby Książki.

CZYTAJ DALEJ: Teorii celowego podwyższania cen przez wydawców zaprzecza Jarosław Matuszewski, przewodniczący sekcji wydawców edukacyjnych Polskiej Izby Książki
Teorii celowego podwyższania cen przez wydawców zaprzecza Jarosław Matuszewski, przewodniczący sekcji wydawców edukacyjnych Polskiej Izby Książki. - Dynamika wzrostu cen podręczników jest zbliżona do poziomu z ubiegłego roku i wynosi średnio ok. 2,5 procent. Zmiana cen wynika przede wszystkim ze wzrostu kosztów produkcji, a nie próby odbicia sobie strat spowodowanych podręcznikowymi eksperymentami MEN - zapewnia.

Jedno jest pewne. Na zamieszaniu na rynku wydawniczym stracą przede wszystkim rodzice. To oni muszą zapłacić za coraz droższe książki. Czy można uciec przed drożyzną? Pracownicy księgarni mówią, że warto kupować książki wcześniej, nie czekać do ostatniego momentu, do końca sierpnia czy do września. Wtedy jest szansa, że rodzice nie będą niepotrzebnie przepłacać.
- Im więcej jest czasu, tym rodzice mają większy wybór. Ważne jest to w przypadku, kiedy kupuje się książki używane, a chętnych na tanie podręczniki nie brakuje - słyszymy w Pandzie. - Wtedy można kupić nawet ćwiczenia, które nie były wypełniane.

Darmowy podręcznik dla pierwszoklasistów
Dolnośląskie Kuratorium Oświaty już się przygotowuje do rozprowadzenia bezpłatnych elementarzy, z których będą się uczyć pierwszoklasiści.

Na Dolny Śląsk trafią 44 tysiące bezpłatnych podręczników. Kuratorium musi wybrać w przetargu firmę, która rozprowadzi książki. O to, ile książek trafi do konkretnych szkół, muszą zadbać sami dyrektorzy. Będą musieli się zalogować na specjalnej platformie uruchomionej przez MEN i wpisać liczbę uczniów. Zasada jest taka, że szkoła dostanie dwa podręczniki więcej, niż potrzebuje. Elementarz jest czteroczęściowy - z każdej dziecko będzie się uczyło przez kwartał. Pierwsza część powinna trafić do szkół najpóźniej do 20 sierpnia, następna w listopadzie. Trzyprocentową rezerwą książek będzie dysponował kurator oświaty.

Kolejną dobrą wiadomością dla rodziców jest to, że gminy otrzymają dotację na zakup podręczników do języka obcego oraz ćwiczeń. 25 zł na każdą książkę do języka obcego i 50 zł na każde ćwiczenia. W ich doborze ministerstwo zostawia szkołom wolną rękę.

wsp. Michał Wroński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska