Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Historia. 100 lat temu otwarto linię kolejową łączącą Walim z resztą świata...

Artur Szałkowski
Linia Jugowice-Walim była drugą na Dolnym Śląsku, po której kursowały elektrowozy
Linia Jugowice-Walim była drugą na Dolnym Śląsku, po której kursowały elektrowozy Zdjęcie pochodzi ze zbiorów Łukasza Kazka
... a dzisiaj pozostały po niej niestety tylko wspomnienia, archiwalne zdjęcia i stojąca w Warszawie lokomotywa

Jadąc pociągiem w pobliżu lokomotywowni Warszawa-Grochów, można zobaczyć stojący w pobliżu torów, niewielki elektrowóz-pomnik. Mała dwuosiowa lokomotywka, bardziej niż pojazd szynowy, przypomina mikrusa MR-300 lub trabanta P50 – hity motoryzacji krajów socjalistycznych w latach 50. Pojazd ten, choć niepozorny, jest ważnym elementem historii kolejnictwa i to bynajmniej nie warszawskiego. Przeszłość niewielkiego elektrowozu związana jest bowiem z Dolnym Śląskiem. Konkretnie z gminą Walim w powiecie wałbrzyskim.

W latach 1912-1914 wybudowano odcinek linii kolejowej z Jugowic do Walimia o długości niespełna 4,7 km, wraz ze stacją końcową. Inwestycja została zrealizowana przez prywatną spółkę Wüstewaltersdorfer Kleinbahn AG (Kolejka Walimska SA). Początkowo otwarcie Kolejki Walimskiej zaplanowano na 2 maja 1914 roku. Gdyby udało się zrealizować te plany, kolejowe połączenie Jugowice - Walim byłoby pierwszym zelektryfikowanym na Dolnym Śląsku. Niestety z powodu opóźnienia w dostawie taboru kolejowego z zakładów w Bremie, termin uroczystości trzeba było przesunąć.

Kiedy w Walimiu trwało oczekiwanie na dostawę zamówionego taboru, 1 czerwca 1914 r. pierwszy elektrowóz pokonał trasę na nieczynnej obecnie linii kolejowej nr 291, która łączy stację Wałbrzych Miasto z czeskim Meziměstí. To właśnie jej przypadł zaszczyt bycia pierwszą zelektryfikowaną linią kolejową na Dolnym Śląsku. Trzy dni po tym wydarzeniu, 4 czerwca 1914 roku, linią łączącą Walim z obecną linią kolejową nr 285 (Wrocław Główny - Świdnica - Jedlina-Zdrój), przejechał pierwszy pociąg. Oficjalna inauguracja działalności Kolejki Walimskiej nastąpiła jednak dopiero 22 lipca 1914 roku. Nadano jej uroczysty charakter.

Linię Kolejki Walimskiej obsługiwał dwuosiowy wagon motorowy z wagonem doczepnym i wspomniana wcześniej dwuosiowa lokomotywa elektryczna EU40, znana wcześniej jako E400. Została wyprodukowana na zamówienie Kolei Walimskich w 1913 roku, w zakładach Hannoversche Wagonfabrik w Bremie i otrzymała nr fabryczny 1629. Masa elektrowozu to 24 tony, długość ze zderzakami nieco ponad 6,4 metra, szerokość nieco ponad 2,8 metra, wysokość przekraczała 3,3 metra, natomiast średnica kół to 1,1 metra. W zależności od potrzeb do lokomotywy był doczepiany skład osobowy lub towarowy.
Do 1945 roku ze stacji korzystali przede wszystkim mieszkańcy Walimia, którzy dojeżdżali do pracy w pobliskich miastach. W okresie międzywojennym, na stacji odbywał się również wzmożony ruch turystyczny. Obszar Gór Sowich był wówczas doskonale przygotowany pod kątem turystów. Zarówno dla miłośników górskich wędrówek, jak również sportów zimowych. Kusił również swoimi atrakcjami, np. zamkiem Grodno czy Jeziorem Bystrzyckim. Ruch towarowy na stacji był natomiast związany głównie z funkcjonowaniem w Walimiu tartaku i potężnych zakładów włókienniczych Websky – Hartmann – Wiesen. Jego właściciele byli zresztą akcjonariuszami spółki Kolejka Walimska SA.

– Na parterze budynku dworca mieściła się m.in. restauracja. Natomiast na piętrze były mieszkania dla osób z obsługi dworca – mówi Łukasz Kazek, miłośnik historii Gór Sowich. – Do budynku dworca dobudowane były pomieszczenia magazynowe. Poczekalnia była natomiast ulokowana na werandzie.

Na torze głównym dworca była mijanka, która umożliwiała oblot składu przez niewielką lokomotywę. Od toru odchodziło odgałęzienie do małej lokomotywowni z dwoma stanowiskami. Była w niej także ulokowana stacja transformatorowa. Z zachowanych fotografii i relacji świadków wynika, że w czasie wojny dowożono do Walimia jeńców wojennych, np. w 1940 roku Francuzów. Początkowo byli kierowani do pracy w zakładach włókienniczych. Później również do drążenia sztolni kompleksu Riese.

Po II wojnie światowej nadzór nad stacją, taborem oraz infrastrukturą przejęły Polskie Koleje Państwowe. Elektrowozy kursowały tam do 4 października 1959 roku, kiedy zdemontowano trakcję elektryczną. Na linii pojawiły się parowozy. Ruch pasażerski do Walimia odbywał się do 1960 roku, towarowy do początku 1975 roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska