Kierowca półciężarówki rozwożący pieczywo po mieście zaparkował przed sklepem i zostawił w stacyjce kluczyki. Nie wyłączył też silnika. Zauważył to przechodzący ul. Sienkiewicza 25-latek, postanowił więc skorzystać z okazji i podjechać do domu autem.
Po 10 minutach policja odnalazła skradziony samochód. Do samego złodzieja funkcjonariuszy doprowadził policyjny pies - bez trudu trafił do jego mieszkania. Okazało się, że mężczyzna ma 1,7 promila alkoholu w organizmie.
Teraz grozi mu pięć lat więzienia za kradzież samochodu i dwa lata więzienia za prowadzenie samochodu po pijanemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?