Kobieta wzięła leki przeciwuczuleniowe, a następnego dnia zrobiła badania. Mimo zażycia leków, reakcja uczuleniowa jej organizmu kilkukrotnie przekraczała normę. Wystraszona wynikami pojechała do szpitala, gdzie dostała kolejne leki oraz skierowanie do specjalisty alergologa.
Janusz Kołtowski, prezes spółki Chrobry Głogów S.A., do której należy pływalnia przyznaje, że do takiej sytuacji dojść nie powinno i nie wie, dlaczego pani Elżbieta tak zareagowała. - To było wieczorem. O tej porze w basenie przebywa wiele osób. Nie otrzymaliśmy innego sygnału o jakichkolwiek problemach - mówi Kołtowski. - Do takich sytuacji nie dochodziło wcześniej. Woda w basenie jest co jakiś czas badana przez sanepid, a my ze swojej strony badamy ją kilka razy dziennie. Wszystkim sterują komputery. Gdyby ktoś na basenie poczuł, że coś jest nie tak, powinien od razu zgłosić to ratownikowi.
Pani Elżbieta swoje wątpliwości zgłosiła w sanepidzie, jednak badania nie pokazują problemów z wodą na pływalni. Głogowianka przyznaje, że raczej nie będzie sprawy ciągnąć, jednak z usług głogowskiej pływalni już nie skorzysta i przestrzega innych, że może to się tak skończyć.
Czy jesteś zadowolony z usług oferowanych przez głogowską pływalnię? Masz o niej dobre zdanie? A może przeciwnie? Podyskutuj na forum na stronie GŁOGÓW NASZEMIASTO.PL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?