Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykówka. Macedończyk bierze Śląsk

Rafał Bajko
Emil Rajković został szkoleniowcem Śląska Wrocław
Emil Rajković został szkoleniowcem Śląska Wrocław balkanleague.net
Emil Rajković został nowym trenerem koszykarskiego Śląska Wrocław. W swoim kraju Macedończyk już w wieku 29 lat zdobywał mistrzostwo. Wojskowi cały czas kompletują skład na najbliższy sezon.

Macedończyk jest jednym z najbardziej cenionych fachowców w swoim kraju. To najmłodszy szkoleniowiec, który zdobył mistrzostwo ligi (w wieku 29 lat). Oprócz tego udało mu się w jednym sezonie wygrać ligę oraz puchar kraju. Wraz z klubem Indistrija Kavadarci w 2011 roku był bezkonkurencyjny w komercyjnej lidze Bałkańskiej. Rok temu 36-latek doszedł z zespołem Rabotnicki Skopje do finału swojej ligi, gdzie uległ 1:3 MZT Skopje.

- Jesteśmy pełni optymizmu co do współpracy z Emilem Rajkoviciem. Byliśmy z nim w kontakcie od wielu tygodni, więc to nazwisko nie pojawiło się w naszych planach wczoraj. Co więcej, trener od kilkunastu dni konsultował się z nami w sprawie graczy, których kontraktowaliśmy w ostatnim czasie. Rozwiewam tym samym wątpliwości, że najpierw dogadaliśmy się z zawodnikami, a potem wzięliśmy szkoleniowca, który przychodzi na "gotowe". Przed podpisaniem umowy sprawdziliśmy dokładnie CV Rajkovicia. Konsultowaliśmy się z klubami, w których pracował, by dowiedzieć się, jaki to człowiek i aby poznać sposób, w jaki pracuje. Rozmawialiśmy w tym samym celu również z zawodnikami, którzy mieli okazję grać u Macedończyka. Opinie były tylko pozytywne. Po takiej weryfikacji i oczywiście rozmowach z samym szkoleniowcem, doszliśmy do wniosku, że nasza wizja przyszłości drużyny jest zbieżna z tą, którą przedstawiał nam Rajković. Jego dodatkowym atutem jest to, że mimo młodego wieku pracował od prawie 9 lat w ekstraklasie macedońskiej, zdobywając niezbędne doświadczenie. Dzięki temu wie, jak tworzyć drużynę i poprowadzić ją do sukcesów - szeroko komentuje zatrudnienie nowego trenera Śląska, rzecznik tego klubu Maciej Szlachtowicz. Dodajmy, że 36-letni szkoleniowiec podpisał we Wrocławiu roczny kontrakt.

- Bardzo się cieszę, że otrzymałem szansę poprowadzenia najbardziej utytułowanej drużyny w historii polskiej koszykówki. Wywodzę się z klubu Rabotnicki, który ma na swoim koncie 14 mistrzowskich tytułów i ogromną liczbę fanów we wszystkich krajach na terenie byłej Jugosławii, dlatego wiem, co to znaczy prowadzić zespół o bogatej historii, gdzie wszyscy wokół wymagają tylko zwycięstw. Wiem też, że Śląsk ma wielu zagorzałych fanów - nie mogę się doczekać, by zobaczyć ich na naszych meczach - mówi nowy szkoleniowiec WKS-u. - Znam sytuację Śląska, wiem, że w ostatnim roku miał wiele wzlotów i upadków, ale postawiłem sobie za cel dołożyć wszelkich starań, aby ta drużyna wróciła na swoje miejsce w szeregu, czyli do absolutnej czołówki PLK - dodaje.

Nowy trener siedemnastokrotnych mistrzów Polski obecnie przebywa na zgrupowaniu reprezentacji swojego kraju, gdzie pełni funkcję asystenta pierwszego trenera. - Rajković pojawi się we Wrocławiu 1 sierpnia i zostanie u nas przez tydzień. W tym czasie pozna zawodników i sztab szkoleniowy, z którym będzie współpracować. Potem ze względu na swoje obowiązki w reprezentacji kraju opuści stolicę Dolnego Śląska i ponownie pojawi się tutaj pod koniec sierpnia. Wtedy już skupi się tylko na Śląsku - informuje Maciej Szlachtowicz. A propos sztabu szkoleniowego, znane są już nazwiska najbliższych współpracowników Macedończyka. Jego asystentem będzie Łukasz Grudniewski, który w Śląsku zajmował się m.in. grupami młodzieżowymi, a ostatnio prowadził rezerwy tego klubu. Z kolei szkoleniowcem od przygotowania fizycznego został Bartosz Bibrowicz. Co ciekawe, od 2013 roku jest on również fizjoterapeutą kadry narodowej w golfie.

Po ostatnich działaniach klubu powoli klaruje się już skład zespołu na przyszły sezon. Przypomnijmy, że ostatnim koszykarzem, który parafował umowę we Wrocławiu, jest Jakub Dłoniak. - Myślę, że dołączy do nas jeszcze 3 albo 4 graczy. Z pewnością szukamy jeszcze jednego Polaka na pozycję 2-3. Wiadomo, że w Tau-ron Basket Lidze obowiązuje przepis o co najmniej 6 polskich zawodnikach w meczowej dwunastce i chcemy mieć w tej sytuacji graczy wartościowych - tłumaczy rzecznik Śląska. Czy można się spodziewać jakichś nazwisk z USA? - Nie chciałbym niczego przesądzać. Mamy póki co tylko dwóch koszykarzy spoza naszego kraju. Nie ukrywamy, że według naszego założenia na pozycję 1-2 chcielibyśmy gracza spoza Europy. Rozglądamy się także za silnym skrzydłowym. Myślę, że ostateczny skład poznamy w ciągu najbliższych dwóch tygodni - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska