Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jak najlepiej podróżować z Wrocławia w Bieszczady (TRASA, CENY)

Bartosz Józefiak
Widok połonin rekompensuje w pełni trudy wspinaczki. W Bieszczadach są ścieżki dla zawodowców oraz amatorów
Widok połonin rekompensuje w pełni trudy wspinaczki. W Bieszczadach są ścieżki dla zawodowców oraz amatorów WOJCIECH ZATWARNICKI
Dziś pokażemy Państwu, jak w najprostszy sposób dojechać z Wrocławia w Bieszczady. Podobnie jak w wypadku Mazur, na dojazd tam zarezerwować trzeba sobie cały dzień. Trasa jest długa, ale na miejscu czekają na nas jedyne w swoim rodzaju połoniny i jeden z najbardziej dzikich regionów kraju.

Początkowo podróż autem będzie przebiegała w komfortowych warunkach. Z Wrocławia wjeżdżamy na autostradę A4 i jedziemy nią prosto w kierunku Katowic.

Ale uwaga: tuż za Wrocławiem, na węźle Bielany Wrocławskie, zaczynają się pierwsze utrudnienia. Remontowana jest jezdnia na autostradzie. Roboty zaczynają się przy węźle Bielany i ciągną aż do węzła Krajków. Kierowcy mają tam do dyspozycji po jednym pasie ruchu. Oznacza to, że w piątki i niedziele po południu na bramkach poboru opłat stracimy nawet godzinę. Korków można się tam spodziewać także o innych porach. Remont potrwa aż do końca września.

Zjazd jest tym trudniejszy, że remontowana jest część węzła Bielany, która prowadzi właśnie w kierunku Katowic. Lepiej więc ominąć od razu Bielany i bramki w Karwianach. Dlatego zamiast dojeżdżać do autostrady np. al. Karkonoską, lepiej pojechać ulicą Bardzką, Buforową i dalej drogą wojewódzką nr 395 przez Żerniki Wrocławskie, Turów do węzła Krajków na autostradzie A4.

Autostradą pojedziemy aż do Tarnowa, mijając po drodze Opole, Katowice oraz Kraków. Autostrada jest płatna na dwóch odcinkach. Za przejazd fragmentem od Wrocławia do punktu poboru opłat "Żernica" pod Gliwicami zapłacimy 16 zł 20 gr. Fragment A4 w aglomeracji katowickiej jest darmowy. Ponownie płacimy od węzła Mysłowice pod Katowicami do Krakowa. Za przejazd tego odcinka zapłacimy 18 zł.

Płatne odcinki można ominąć, jadąc np. drogą nr 94 przez Brzeg, Opole, Bytom do Krakowa i z Krakowa drogą nr 75 przez Bochnię do Tarnowa. Tyle tylko, że jest to skomplikowana droga, na której łatwo zabłądzić - zwłaszcza jadąc przez miasta na Śląsku. Dlatego lepiej jest zapłacić trochę więcej i bez przeszkód dotrzeć do celu. Jadąc autostradą od granicy Wrocławia do Tarnowa mamy do pokonania 350 kilometrów. Zajmie nam to 3 godziny. Po ośmiu godzinach jesteśmy na miejscu

W Tarnowie zjeżdżamy na drogę krajową nr 4. Dojeżdżamy nią do Pilzna, gdzie odbijamy na drogę nr 73 w kierunku Jasła. W Jaśle przerzucamy się na drogę nr 28 do Krosna, Miejsca Piastowego i Sanoka. Podróż z Tarnowa do Sanoka zajmie nam ok. dwóch godzin. Na drodze nr 28 w Krośnie trwa przebudowa jezdni, są utrudnienia.

Jesteśmy już prawie na miejscu. Z Sanoka kierujemy się drogą nr 84 do Leska. Tam mamy dwa wyjścia. Możemy pojechać drogami wojewódzkimi nr 893 i 897 przez Baligród, Cisną, Smerek do Ustrzyk Górnych. To piękna trasa, ale pełna ostrych zakrętów. Jest też nieco dłuższa. Możemy też z Leska pojechać drogą nr 84 do Ustrzyk Dolnych i stamtąd drogą nr 896 przez Lutowiska, Smolnik, Stuposiany do Ustrzyk Górnych. Ustrzyki to stolica Bieszczad - jesteśmy na miejscu. Z Sanoka do Ustrzyk Górnych dojedziemy mniej więcej w ciągu półtorej godziny. Cała podróż z Wrocławia w Bieszczady to kwestia ok. 7,5 - 8 godzin.

Alternatywna trasa

Jest też alternatywna trasa, która pozwala ominąć autostradę A4 za Krakowem w kierunku Tarnowa. Nie cieszy się ona uznaniem kierowców, bo łatwo tam o utrudnienia w ruchu.

Możemy więc z Wrocławia dojechać do Krakowa autostradą A4. W Krakowie jednak, jadąc autostradą A4 i zarazem obwodnicą miasta, odbijamy na węźle Zakopiańskim na drogę krajową nr 7 w kierunku Myślenic i Rabki-Zdrój. Pokonujemy nią ok. 40 km do Lubienia. W Lubieniu odbijamy na drogę nr 968 do Mszany Dolnej. Z Mszany prowadzi nas droga nr 28 do Nowego Sącza i dalej do Gorlic. Z Krakowa do Nowego Sącza dojedziemy w 1,5 - 2 godz.

W Gorlicach droga nr 993 poprowadzi nas do Nowego Żmigrodu i Dukli. Z Dukli zjeżdżamy do Miejsca Piastowego i dalej do Zagórza, Leska, Ustrzyk Dolnych i Górnych - tak, jak w poprzedniej instrukcji. Nowy Sącz od Ustrzyk Dolnych dzieli ponad 200 km. Odległość tę pokonamy w nieco ponad 3 godz. Przejechanie całej alternatywnej drogi z Wrocławia w Bieszczady również zajmie nam ok. 8 godzin.

Jadąc tą trasą musimy liczyć się z utrudnieniami na drodze nr 7 pod Krakowem. Jest tam budowana kładka dla pieszych, droga jest zwężona. Na drodze nr 28 w Zamieściu budowany jest chodnik, droga jest zwężona.

Z Wrocławia w Bieszczady pociągiem i autobusem - CZYTAJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Sześć autobusów na dobę

Kto nie chce lub nie może dojechać w Bieszczady własnym samochodem, może skorzystać z jednego z połączeń autobusowych. Mamy bezpośredni kurs z Wrocławia do Ustrzyk Dolnych. Autobus odjeżdża z dworca głównego PKS w stolicy Dolnego Śląska o godz. 3 nad ranem. W Ustrzykach jesteśmy o godz. 12.40. Koszt biletu to 105 zł. W Ustrzykach Dolnych nie wejdziemy jeszcze na połoniny, ale są one bardzo blisko gór - wystarczy jeden kurs PKS-em.

Łatwiej będzie nam się dostać do Sanoka. Autobusy z dworca PKS odjeżdżają codziennie o 11.30, 15.00, 18.30 i 22. Koszt przejazdu to 95 zł. Z Sanoka dostaniemy się bez problemu autobusem do Ustrzyk Górnych. Jest jeszcze jeden kurs z Wrocławia w rejon Bieszczad. To autobus odjeżdżający do Polańczyka nad Jeziorem Solińskim. Kurs rozpoczyna się o godz. 22 we Wrocławiu, a kończy o godz. 7.10 w Polańczyku. Stąd również jest kawałek drogi w góry, ale pod ręką mamy jezioro z największą w Polsce zaporą. Bilet do Polańczyka kosztuje 105 zł.

Pociągiem i autobusem dojedziemy w 13 godzin

Nie ma bezpośredniego połączenia kolejowego z Wrocławia do żadnej bieszczadzkiej miejscowości. Aby dostać się w Bieszczady pociągiem, musimy kupić bilet do Katowic na godzinę 8.27. W Katowicach jesteśmy o godz. 11.16. Bilet do Katowic kosztuje 39 zł. Tam przesiadamy się w... autobus kolei Przewozy Regionalne. Kupimy go w zwykłej kasie biletowej. Autobus dojeżdża do Ustrzyk Górnych przez Sanok, Zagórz Polańczyk, Bukowiec, Cisną, Wetlinę. W Ustrzykach Górnych jesteśmy o godz. 20.20. Za ten bilet (normalny) zapłacimy 62 zł.

Możemy też wybrać kurs o godz. 17.42 z Wrocławia do Katowic. W Katowicach jesteśmy o godz. 20.46. O 21.05 przesiadamy się do autobusu Przewozów Regionalnych. Do Ustrzyk Górnych dojeżdżamy o godz. 6.45. Ceny biletów są takie same, jak przy poprzednim kursie.

Ceny podróży możemy obniżyć. Spółka Przewozy Regionalne proponuje promocję Super-bilet. Kupując bilet przez internet, zapłacimy za niego nawet 30 procent mniej. Z kolei korzystając z promocji "Ty i raz dwa trzy" oszczędzamy, jeśli kupujemy bilety dla kilku osób.

Wielu turystów chcących dojechać z Wrocławia w Bieszczady najpierw podróżuje do Krakowa. Zawiezie nas tam kilka pociągów i sporo autobusów, w tym firma PolskiBus. Z Krakowa dużo łatwiej można złapać transport w Bieszczady.

Konno lub rowerem zdobędziemy szczyty połonin

W Bieszczadach najlepiej zostawić samochód przed domem, a na górskie szlaki wybrać się jednym z licznych prywatnych busów kursujących co chwila po wielkiej pętli bieszczadzkiej. W samych Bieszczadach nie ma połączeń kolejowych.

Fani aktywnego wypoczynku wybiorą rower. W górach są piękne rowerowe trasy, ale pokonanie ich wymaga sporego wysiłku. Bieszczady są też uwielbiane przez miłośników konnych przejażdżek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Jak najlepiej podróżować z Wrocławia w Bieszczady (TRASA, CENY) - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska