Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozbiórka na Dworcu Świebodzkim, ciężki sprzęt w akcji. Co zniknie z dworca? (ZDJĘCIA)

Bartosz Józefiak
Ciężki sprzęt budowlany pojawił się na terenie dworca Świebodzkiego. Robotnicy rozbierają plac i teren przy torach, gdzie w niedzielę prowadzony jest handel. To kolejna odsłona wojny między dzierżawcą terenu a kolejarzami.

PKP SA rozwiązało umowę z firmą, która od kilkunastu lat prowadziła targowisko na Świebodzkim. Do 15 lipca przedsiębiorstwo J.A. Plater ma wynieść się z terenu należącego do kolei. W odpowiedzi firma zaczęła rozbierać giełdę elektroniczną po drugiej stronie ulicy Robotniczej. Dziś zabrali się też za teren samego targowiska - przy peronach dworca.

Chaos na Świebodzkim: Ceny dla handlarzy wzrosną o 100 złotych za dzień handlowania (ZOBACZ CENNIK)
- Zabieram tłuczeń z międzytorza i podsypkę z placu targowego – wyjaśnia Jerzy Grabowski, szef firmy J.A. Plater. – To są rzeczy, które ja wniosłem na ten teren. Komornik kazał mi zostawić wszystko tak, jak to zastałem. Przez lata włożyłem w ten plac 5 milionów zł. Proponowałem PKP, żeby to ode mnie odkupili, ale nic mi nie odpowiedzieli. Dlatego pakuję każdą rzecz, którą sam zamontowałem. Dzisiaj skończę roboty. Później zostanie mi uprzątnięcie biura na terenie giełdy elektronicznej – dodaje.

To zapewne nie koniec sprawy, bo Jerzy Grabowski doniósł na kolejarzy do prokuratury. – To jest wrogie przejęcie. Zabierają moich kupców i dobre imię targowiska, na które ja pracowałem. Nie zostawię tak tego - twierdzi Grabowski.

Najbliższa niedziela będzie pierwszym dniem targowym od kilkunastu lat, kiedy targowiska nie będzie prowadzić Jerzy Grabowski. Mają to robić sami kolejarze. Wczoraj otworzyli specjalny punkt informacyjny dla kupców. Ale, jak wczoraj sami sprawdziliśmy, uzyskanie tam jakichkolwiek wiadomości o przyszłości targu graniczyło z cudem.

Co na to kolejarze? - Prace rozbiórkowe, które są obecnie prowadzone przez dotychczasowych operatorów, miały uderzyć w PKP S.A. jako nowego operatora. Tymczasem wydaje się, że najbardziej ucierpią na tym sami kupcy – odpowiada Bartłomiej Sarna z PKP S.A.

Tłumaczy, że kolejarze złożyli firmie J.A. Plater propozycję rozliczenia nakładów (chodziło o tłuczeń i kruszywo) po zakończeniu egzekucji komorniczej i po opinii niezależnego biegłego rzeczoznawcy. - Nasza prośba jednak nie została spełniona – mówi Bartłomiej Sarna. - Po zakończeniu procedury komorniczej przeanalizujemy sprawę nakładów.

Dodaje, że PKP nie wyklucza skierowania sprawy do sądu. Kolejny raz zapewnia też, że kolejarze są gotowi sami prowadzić targowisko.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska