Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witaczami dolnośląskie miejscowości zabiegają o gości (ZDJĘCIA)

Malwina Gadawa, Marcin Walków
Uraz myśli o cudzoziemcach
Uraz myśli o cudzoziemcach Malwina Gadawa
Stoją przy drogach, witając i żegnając przyjezdnych. Witacze to coraz powszechniejszy widok, również w podwrocławskich miejscowościach. Jedne są zwyczajne, jak prosta tabliczka z nazwą miejscowości i hasłem "Witamy", inne bardziej pomysłowe. Są bardzo dosłowne - jak zając witający w Zajączkowie i takie, które intrygują.

Wjeżdżając do wsi Smardzów (gmina Siechnice), 15 kilometrów od Wrocławia, nie sposób nie zobaczyć dużego czerwono-żółtego witacza z napisem: "Szczęść Boże Smardzów wita". Podobnie na końcu wsi. Tam na do widzenia czytamy: "Z Bogiem". Elementem centralnym smardzowskiego witacza jest wizerunek św. Dominika. Projekt opracowali heraldycy. Wszystko po to, żeby wyróżniał się na tle innych. Wieś chce zostać przecież zapamiętana.

- Św. Dominik to patron zakonu dominikanów, o których możemy przeczytać w najstarszych wzmiankach o naszej miejscowości. Kolory pochodzą z dawnego herbu gminy Święta Katarzyna, do której należał Smardzów - opowiada sołtys wsi Edward Skiba. Postawienie takiego witacza było jego pomysłem. Sołtys dodaje jednak skromnie, że pomógł mu w tym ksiądz proboszcz.

- Nie mogliśmy mieć herbu, ale marzył nam się znak rozpoznawczy, coś, z czym nasza miejscowość będzie kojarzona. I to nam się udało. Jesteśmy teraz znani nie tylko w gminie, ale także w całym województwie - opowiada z dumą Skiba. Zapewnia, że w jego wsi można ze świecą szukać osoby, która nie wiedziałyby, co znajduje się na witaczu.

Zajączków w gminie Oborniki Śląskie od razu nasunął skojarzenie. Nic dziwnego więc, że gości na początku wsi wita ogromny zając. Zresztą w samej miejscowości przy drodze można zobaczyć kilka dużych figur zająca, zrobionych z wikliny. Pęgów, również z gminy Oborniki Śląskie, od lat słynie z truskawek. Dlatego ten owoc został symbolem wsi i zdobi witacz. Na truskawce mieszkańcy budują swój wizerunek i nią chcą promować wieś w całym regionie.

I jeszcze jedna wieś z tej samej gminy Oborniki Śląskie - Wilczyn. Witacz ma wizerunek wilka i miecz. - Logo, które tam widnieje, wybrali mieszkańcy i nawiązuje do naszej historii. Legenda głosi, że kiedyś na tym terenie mieszkało plemię wilków. Byliśmy wsią szlachecką, stąd miecz - opowiada Jolanta Łojkuc, sołtys Wilczyna.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego wieś Uraz w gm. Oborniki Śląskie wita również po angielsku? - Bo do naszego portu przyjeżdżają turyści, w tym obcokrajowcy. Im również mówimy serdecznie "Witajcie" - tłumaczy Agata Zaguła, gminna radna z Obornik Śląskich.
Eksperci od marketingu terytorialnego przestrzegają jednak przed masowym stawianiem witaczy w każdej miejscowości.
- W promocji nie jest najważniejsze to, by mieć tablicę albo stworzyć kolorowe logo - przestrzega Adam Mikołajczyk, prezes Europejskiego Instytutu Marketingu Miejsc w Warszawie. Jego zdaniem, na długo przed zabraniem się za projektowanie witacza, trzeba zadać sobie podstawowe pytania. - Co jako miasto, wieś lub gmina mamy do zaoferowania turystom i inwestorom? Powinno to być coś wyjątkowego i charakterystycznego, co nie powtórzy się zaledwie kilka kilometrów dalej u sąsiadów. Dobrze znane hasło "wyróżnij się albo zgiń" jest aktualne również w tym kontekście - tłumaczy ekspert. Dlatego najpierw radzi zastanowić się i stworzyć strategię promocji, która nie będzie opasłym tomem, zbierającym kurz na półce. Bo może witacz wcale nie będzie potrzebny.

Jeśli będzie miał jednak powstać, to czym powinien się charakteryzować? Okazuje się, że rządzą tu podobne prawa jak w reklamie.
- Musi jasno obrazować przesłanie miejsca. Co mamy unikalnego, czego inni nie mają? Potrzebne jest też zgrabne hasło, ale stworzone z pomocą fachowców. Witacz powinien być nietypowy, ale nie na siłę, by nie stał się kiczowaty. Jak widać, to niełatwe zadanie - podsumowuje Mikołajczyk.

I tak, jak zmienia się reklama w miastach, tak i witacze niebawem mogą nas zaskoczyć. - Wyobrażam sobie za kilka lat witacze interaktywne. Takie, które na przykład rozpoznają tablicę rejestracyjną i wyświetlą: "Witamy Cię, mieszkańcu Łodzi" - mówi prezes EIMM w Warszawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska