Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Płeć piękna chce do kopalń

Marzena Michalec
Kobiety coraz częściej zajmują się typowo męskimi profesjami. Nie boją się wyzwań
Kobiety coraz częściej zajmują się typowo męskimi profesjami. Nie boją się wyzwań Piotr Krzyżanowski
Coraz więcej kobiet kończy studia górnicze. Nie boją się prawdziwie męskich wyzwań.

"Kobiety na traktory!" - to słynne propagandowe hasło rodem z PRL nabiera nowego znaczenia. Coraz więcej pań jest zainteresowanych studiowaniem na kierunkach górniczych, a co się z tym wiąże, także pracą na wysokich stanowiskach w kopalniach.

Nie boją się wyzwań i odpowiedzialności . Jak mówi prof. Jerzy Detyna, koordynator ds. współpracy z wyższymi uczelniami, z roku na rok przybywa pań, które kształcą się na inżynierów. Kobiety pracujące w kopalniach odkrywkowych nie mogą liczyć na taryfę ulgową. - Na 15 pracowników najwyżej 4 to kobiety - stwierdza wykładowca.

Detyna podkreśla, że jeszcze dekadę wcześniej na takich kierunkach można było spotkać niewiele studentek. Dlaczego się to zmienia? Karolina Juszczak, absolwentka Wydziału Górniczego z Politechniki we Wrocławiu, tłumaczy, że ten kierunek daje dziś szansę na znalezienie dobrze płatnego angażu. - Rynek pracy dyktuje warunki i musimy się do niego dostosować - zaznacza Juszczak. - Sądzę, że kobiety w XXI wieku chcą złamać stereotyp. Udowodnić, że potrafią sprostać wyzwaniu.

Od kilku miesięcy prawo zezwala kobietom pracować pod ziemią na podobnych zasadach jak mężczyznom. W statystykach jednak prym wciąż wiodą mężczyźni i z reguły jedynie ich można spotkać na przodkach.

Dariusz Wyborski, dyrektor departamentu public relations w KGHM, mówi, że mimo obowiązującego prawa nie ma pań chętnych do pracy pod ziemią.

Jedną z kobiet pracujących w holdingu górniczym, w dziale hydrogeologicznym, jest Małgorzata Jedlecka, która ukończyła Akademię Górniczo-Hutniczą w Krakowie. Z kopalnią jest związana od 18 lat. W jej profesji nieuniknione są zjazdy pod ziemię, już się z nimi oswoiła.

Kariera pod ziemią marzy się także Katarzynie Wójtowicz, która tuż po ukończeniu nauki w liceum wiedziała, na jakie studia chce pójść. Wybrała, oczywiście, górnictwo. - W kopalni pracował mój wujek, a także moi kuzyni. Dlatego można powiedzieć, że w pewnym sensie jest to rodzinna tradycja - opowiada.

Kobieta nie ukrywa jednak, że płeć piękna napotyka trudności w znalezieniu posady.

- Kobietom nie jest łatwo przebić się w tej branży. Ale jeśli jest się zdeterminowanym, sukces nie jest czczą mrzonką - kończy Wójtowicz.

Dyskryminacja

Zdaniem Joanny Senyszyn, europosłanki SLD, jeśli tylko kobiety chcą wykonywać zawody powszechnie uznawane za typowo męskie, powinny to robić. Posłanka zaznacza, że jest przeciwna jakimkolwiek zakazom. Jej zdaniem, kobiety w dalszym ciągu są dyskryminowane i dotyczy to nie tylko Polek, ale również kobiet mieszkających w krajach rozwiniętych. - Kobiety wciąż zarabiają o 25 procent mniej niż mężczyźni, a dodatkowo trudniej im znaleźć pracę - twierdzi Senyszyn.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Płeć piękna chce do kopalń - Gazeta Wrocławska

Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska