Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa NFM droższa o 50 milionów zł? Zdrojewski: Wrocław może stracić dotację

Bartosz Józefiak, Marcin Torz
Narodowe Forum Muzyki to nieszczęśliwa inwestycja. Budowa się przeciąga, koszty rosną, a poprzedni wykonawca wszedł w spór z urzędem miejskim. Budowa ma skończyć się wiosną 2015 r.
Narodowe Forum Muzyki to nieszczęśliwa inwestycja. Budowa się przeciąga, koszty rosną, a poprzedni wykonawca wszedł w spór z urzędem miejskim. Budowa ma skończyć się wiosną 2015 r. Paweł Relikowski
Coraz bardziej iskrzy na linii Rafał Dutkiewicz - Bogdan Zdrojewski. Tym razem europoseł Platformy Obywatelskiej nie zostawia suchej nitki na jednej z najważniejszych wrocławskich inwestycji: budowie Narodowego Forum Muzyki na pl. Wolności. - Jeśli do maja przyszłego roku budowa nie zostanie zakończona, Wrocław będzie musiał zwrócić całość unijnej dotacji - mówi Bogdan Zdrojewski.

Chodzi o wielkie pieniądze: aż 140 milionów złotych. - Bardzo ważne jest też to, by inwestycja została rozliczona do końca sierpnia 2015 roku. Możliwości aneksowania terminów już się zakończyły - dodaje europoseł.

Zdrojewski mówi też, że zgodnie z jego wiedzą i szacunkami, budowa NFM będzie kosztować o wiele więcej niż planowano.
- Miasto będzie musiało dołożyć przynajmniej 50 milionów złotych - wylicza były prezydent naszego miasta.

Co na to urząd? Tomasz Sołowiej z Wydziału Zarządzania Funduszami Urzędu Miejskiego tłumaczy, że na rozliczenie inwestycji miasto ma czas do czerwca 2015 roku. Projekt jest realizowany zgodnie z umową. Budowa ma się zakończyć w marcu 2015 r. Ale osoby znające szczegóły inwestycji nie kryją, że termin może się wydłużyć.

Zobacz też: Narodowe Forum Muzyki wreszcie zaczyna przypominać budynek z wizualizacji (ZDJĘCIA)

Tymczasem wypowiedzi Bogdana Zdrojewskiego można traktować jako kolejny element rozgrywki pomiędzy nim a Rafałem Dutkiewiczem. Kiedyś przyjaciele, dziś nie pałają już do siebie miłością. - Prezydent nie chce dać się wciągnąć w polityczną gierkę panów Bogdana Zdrojewskiego i Grzegorza Schetyny - mówi Barbara Zielińska, szefowa biura prasowego magistratu, komentując sprawę w imieniu Rafała Dutkiewicza.

W ratuszu urzędnicy przekonują, że ataki Zdrojewskiego, ustalane z politycznym wrogiem Dutkiewicza, czyli Schetyną, to chęć zemsty na prezydencie Wrocławia. Za co? - Za to, że Zdrojewski przestał być ministrem. Bo nie chciał współpracować z nami w sprawie Europejskiej Stolicy Kultury. Dlatego musiał opuścić resort i trafił na wygnanie do Europarlamentu - usłyszeliśmy od jednego ze współpracowników Dutkiewicza.

- To kompletne bzdury - powiedział nam wczoraj wieczorem Bogdan Zdrojewski.

CZYTAJ DALEJ: Co dalej z Narodowym Forum Muzyki? Czy budowa się opóźni?

- Ratusz chyba oszalał, a przejście do Brukseli zawdzięczam szefowi dolnośląskiej PO Jackowi Protasiewiczowi... No, chyba że za incydentem we Frankfurcie (Protasiewicz awanturował się tam z celnikami - red.) stały osoby delegowane z wrocławskiego ratusza! - tak były prezydent i minister kultury, a teraz europoseł Platformy Obywatelskiej, Bogdan Zdrojewski komentuje zarzuty pracowników wrocławskiego magistratu.

Zdaniem urzędników, ataki Zdrojewskiego na prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza to zemsta za to, że został "zesłany" do Brukseli i pożegnał się ze stanowiskiem ministra kultury.

Europoseł sugeruje, że Narodowe Forum Muzyki może stać się pomnikiem finansowych kłopotów Wrocławia. Uważa bowiem, że jeśli NFM nie powstanie do maja 2015 r., to miasto będzie musiało oddać ponad 140 mln zł unijnych dotacji. Co więcej, Zdrojewski uważa, że miasto będzie musiało dołożyć do inwestycji kolejne 50 milionów złotych, bo jej koszty zostały źle oszacowane.

Dla Wrocławia strata 200 mln zł byłaby ogromnym ciosem. Odebranie dotacji i dołożenie kolejnych milionów z budżetu byłoby wyrokiem śmierci na budowę obwodnicy Leśnicy, przebudowę ulicy Starogroblowej, alei Stabłowickiej, przebudowę Stadionu Olimpijskiego czy inne miejskie inwestycji. Koszty budowy Forum cały czas rosną. Pierwotnie wartość projektu wynosiła 294 mln zł. Dziś już urzędnicy mówią o... 460 milionach zł!

Urząd odpiera zarzuty Zdrojewskiego. Odpowiedzialny za unijne fundusze Tomasz Sołowiej z magistratu mówi, że gmina Wrocław jest w stałym kontakcie i ściśle współpracuje z ministerstwem kultury przy rozliczeniu tej inwestycji. Projekt jest realizowany zgodnie z podpisaną umową. Okres rozliczenia wydatków kończy się 30 czerwca 2015 roku.

Tymczasem były prezydent Wrocławia mówi też, że miasto konsultowało możliwość zwiększenia wkładu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To jednak, zdaniem polityka, nie jest możliwe - przede wszystkim ze względu na niewykorzystanie środków do tej pory przyznanych.

- Kończy się też czas w obecnej perspektywie finansowej (2007-2014), więc środki z obecnie uzyskanych oszczędności mogą być przeznaczone jedynie na projekty będące w fazie finalnej i po pełnej certyfikacji wszystkich wcześniej przyznanych środków - tłumaczy Zdrojewski. Co więcej - jego zdaniem - miasto, interweniując w Brukseli w sprawach wcześniejszych aneksów, spowodowało uruchomienie procedury kontrolnej. - Trwa kontrola dokumentów, na szczęście wyłącznie siłami resortu - kończy.
Tomasz Sołowiej zaprzecza. Żadna kontrola Komisji Europejskiej nie jest prowadzona ani nawet zapowiedziana. Ale to nie oznacza, że przy budowie Forum Muzyki wszystko idzie jak po maśle.

- Inwestycja ma ogromne opóźnienia. Widać to gołym okiem. Czy uda się ją skończyć w terminie? Dziś nikt tego nie wie. Wiele zależy od tego, jaka będzie pogoda. Długa i mroźna zima może pokrzyżować plany - mówi nam osoba znająca szczegóły budowy.
Marek Szempliński z miejskiej spółki Wrocławskie Inwestycje tłumaczy, że roboty mają się zakończyć do 30 marca przyszłego roku. - Na razie ten termin nie został zmieniony i nie mamy informacji od wykonawcy, że trzeba będzie go przesunąć. Ale nie można tego, oczywiście, wykluczyć. To skomplikowana budowa. Nasze prace opóźniają niedociągnięcia pozostawione przez poprzedniego wykonawcę - mówi Szempliński.

Przypomnijmy: budowę wielkiej hali koncertowej w centrum miasta w 2010 roku rozpoczęła firma Mostostal. W 2012 roku zerwała jednak kontrakt. Przez rok miasto szukało drugiego wykonawcy. Została nim firma Inter-System.

Szefowie Mostostalu nie chcieli wczoraj komentować tych słów. Trwa przecież sądowy spór między gminą a tym przedsiębiorstwem o rozliczenie inwestycji.

- Forum od początku było fatalnie zaprojektowane. Przez to przerwaliśmy budowę. Teraz staliśmy się kozłem ofiarnym. Ale opóźnienia to wina złego projektu - mówią nieoficjalnie pracownicy Mostostalu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska