Do zarzucanych mu przestępstw miało dochodzić w 1999 roku. Co najmniej dziesięć razy miał od pacjentki brać pieniądze - po 100 złotych - za przyjmowanie jej w gabinecie w publicznym szpitalu. Takie zachowanie prokuratura oceniła jako oszustwo. Korupcją miało zaś być wzięcie 2500 złotych za przyjęcie porodu kobiety we wrocławskim szpitalu klinicznym.
Doktor Andrzej W. jest znany z innej, bardziej szokującej sprawy. Niedawno sąd skazał go - nieprawomocnie - za usypianie w prywatnym gabinecie pacjentek, którym wmawiał, że wykonał im jakiś zabieg. A pacjentki były zupełnie zdrowe.
Doktor stosował narkozę, chociaż w swoim gabinecie nie miał do tego warunków. Wyrok - dwa lata więzienia w zawieszeniu i sześcioletni zakaz wykonywania praktyki lekarskiej - będzie teraz oceniał wrocławski Sąd Apelacyjny.
Tymczasem Prokuratura Okręgowa posłała do sądu kolejny akt oskarżenia kontrowersyjnego lekarza. Do przestępstw miało dojść w czasie, gdy Andrzej W. był akademickim nauczycielem w Katedrze i Klinice Położnictwa Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Pacjentką doktora była ciężarna Małgorzata K. Przychodziła na wizyty w jego gabinecie na terenie szpitala. Za każdą wizytę doktor brał od niej 100 złotych. Wizyt było dziesięć.
Wreszcie w czerwcu 1999 roku doktor W. wziął 2 500 złotych od męża Małgorzaty K. - Dariusza. Zdaniem śledczych była to łapówka za przyjęcie porodu i wykonanie cesarskiego cięcia u Małgorzaty K.
Zdaniem prokuratury kobieta została oszukana, bo żądano od niej honorarium za wizyty w szpitalu publicznym, w którym lekarz nie mógł pobierać jakichkolwiek pieniędzy.
Lekarz - czytamy w uzasadnieniu aktu oskarżenia - w państwowym szpitalu występował jako "lekarz państwowy, a nie lekarz prywatny". Za leczenie pacjentki doktora W. płacił Narodowy Fundusz Zdrowia, a nie ona sama. Doktor zapewniał w śledztwie, że żadnych pieniędzy nie brał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?